Klasyka komedii. Longfellow Deeds pochodzi z małego miasteczka, Mandrake Falls. Prowadzi spokojne życie, utrzymuje się z pisania rymowanek na okazjonalne kartki pocztowe. Lecz jego życie ma się całkowicie odmienić pewnego pięknego dnia za sprawą właśnie zmarłego wujka - multimilionera, który zostawia mu w spadku całą swoja fortunę. I
Gary Cooper jako poczciwiec z prowincji, który z dnia na dzień staje się posiadaczem ogromnej fortuny - Frank Capra znów daje nam lekcję "człowieczeństwa", jednocześnie bawiąc i krzepiąc. Historia jest naiwna i naciągana, praktycznie jak w każdym filmie reżysera. Tyle, że w jego przypadku nie jest to żaden mankament,...
więcejale życiowa - miałam okazję spotkać w realu ludzi, którzy z całą pewnością nakarmiliby przy sposobnej okazji konia pączkami. Dla luzaków świat rekinów biznesu jest obcą planetą, i vice versa zresztą.