Dwa razy podchodziłem, ale przegrałem. Te sztuczne, egzaltowane, infantylne zachowania aktorów zrażają na starcie. Mam znajomych Koreańczyków, ale oni się tak nie "emocjonują". Niby zrzynka z kina amerykańskiego, ale strasznie głupawa. Został tylko idiotyczny patos. Bal pajaców w każdej scenie.