Pani Doubtfire

Mrs. Doubtfire
1993
7,0 143 tys. ocen
7,0 10 1 143175
6,8 25 krytyków
Pani Doubtfire
powrót do forum filmu Pani Doubtfire

4/10

ocenił(a) film na 4

Mnie zaczeła bawic mnie tak naprawde dopiero scenyw reastaracji .Co do reszty to dla mnie film ujdzie 4/10

kinoman1985

dla mnie ogólnie był śmieszny ale drażnił mnie pod względem osoby żony głownego bohatera.Klasyczny przykład jak facet przy rozwodzie może stracić wszystko przez babskie kaprysy.

ocenił(a) film na 8
danielpiw23

Racja, ta żonka jest okropna, jestem kobietą ale nigdy nie zachowałabym się tak chamsko jak ona, to przechodzi ludzkie pojęcie. Co do filmu bardzo fajny, najlepsze scenki z restauracji ;D.

martamk4

co musi czuć facet tracąc tak wszystko to co kocha....
heh fajne były te scenki w restauracji;) ja zapamiętałem zwłaszcze tę jak na ulicy próbował go złodziej obrobić ;)

ocenił(a) film na 7
martamk4

a bo ja wiem czy ona się aż tak chamsko zachowała? Ona złożyła pozew o rozwód, to sędzia wydał postanowienie, zresztą nie ostateczne. Facet miał sobie znaleźć mieszkanie i pracę. Czy to tak wiele? To chyba oczywiste, że 40-letni mężczyzna, ojciec trojki dzieci powinien mieć ustabilizowaną sytuację bytową. Ogólnie to film bardzo pozytywny, dość zabawny, trzyma tempo, ale albo się czasy trochę zmieniły, albo jestem nieco starsza od reszty komentujących, gdyż nie odbieram go w samych superlatywach. W filmie jest wiele niedorzeczności, choćby początkowa scena: facet jest ustawicznie bez pracy, ale w dzień urodzin syna organizuje mu imprezę, włącznie z zaproszeniem zwierząt z Zoo San Diego (sąd miał na to fundusze?), zostawiając zwierzęta po części w domu, po części na ulicy, pospraszał wszystkie dzieciaki z okolicy, puścił głośno muzykę i tańczył z dzieciakami w butach na stole. Czego to uczy? Po czym pojawia się w domu matka, zmęczona po pracy, i widzi jak policjant wypisuje komuś mandat (nie wiadomo komu, bo policjant jest na zewnątrz, a ojciec z dzieciakami w środku), a wokół wszędzie bałagan. Uważasz, ze jest chamowata bo się wkurzyła o to? Jak się ma trójkę dzieci, to nie ma się ochoty na męża darmozjada, wiecznie bezrobotnego, który na dodatek nie potrafi nic posprzątać ani ugotować, a na dodatek jeszcze bałagani. Komedia zabawna, ale już odrobinę nieżyciowa. Dziś kobieta oczekuje od mężczyzny większego zaangażowania w życie rodzinne. Facet ma albo zarabiać albo dbać o dom - dokładnie tak samo jak kobieta: albo idzie do pracy albo zajmuje się domem i opiekuje się dziećmi. A tutaj ona wszystko a on nic. Niepoważny.
To takie przemyślenia społeczne, kunszt aktorski RW oczywiście rewelacyjny, jego brat tez bardzo mi się spodobał

lia_13

" To chyba oczywiste, że 40-letni mężczyzna, ojciec trojki dzieci powinien mieć ustabilizowaną sytuację bytową" - ale on nie był leniem, po prostu stracil pracę i próbował znaleźć nową. Był świetnym ojcem, a ona od razu sxtierdziła, ze się rozwodzi. Proponował nawet terapię, ale tez nie chciała. Również uważaml, ze była niesprawiedliwa - wolałabym mieć takiego męża, niż taką żonę jak ona :D

ocenił(a) film na 7
Szarobure

on tracił każdą kolejną pracę jaką zdobył. Komedia przednia, ale na męża to się facet nie nadawał.

lia_13

Ale on jej nie stracił z lenistwa, tylko sam zrezygnował, bo zmuszali go do robienia rzeczy niezgodnych z tym, w co wierzył :), Takze szlachetnie postąpił a nie że sie opie*dzielał ;)

ocenił(a) film na 7
Szarobure

nie chcę tutaj robic wycieczek osobistych, ale ile ty masz lat? Ja rozumiem, że ktoś ma takie a nie inne przekonania (zresztą nikt mu nie kazał robić nic nielegalnego czy nagannego moralnie), jednakże gdy ma się dzieci na utrzymaniu, to czasem trzeba zrezygnować z własnych wierzeń na rzecz zarobienia pieniędzy na jedzenie czy ubrania dla dzieci. Takie jest moje zdanie. Ty masz inne i proszę bardzo, tylko później nie płacz pod mostem jako bezdomna ;) To oczywiście taki żart, nie życzę Ci byś skończyła pod mostem. Pozdrawiam, co złego to nie ja ;)

lia_13

NIe więcej niż trzydzieści, nie mniej niż dwadzieścia pięć :D. NIe, nie uważam, zeby to było dziecinne. Uważam, że są po prostu różne spojrzenia na takie rzeczy i zalezy to zarówno od sytuacji, jak i od tzw. kręgosłupa. Znam osoby, które decydują się na gorszą pracę z mniejszymi zarobkami, bo nie chcą np być zmuszane do pracy w niedzielę i bardzo ich za to szanuję. Ale nie oceniam też negatywnie kogoś, kto się na tę pracę decyduje, bo uważa, ze inaczej nie utrzyma swoich dzieci, a to akurat np samotna matka - nie wieszam na ludziach psów :). To sprawa prywatna.Trudno oceniać sytuację tak w powietrzu, bo każda jest inna i kazdy człowiek jest inny.
W filmie bohater zrezygnował z pracy, ale potem znalazł inną, której się trzymał, wiec nie był takim nieudacznikiem, za jakiego go uwazasz :). Natomiast był na pewno niezbyt dobry w prowadzeniu domu, o czym świadczy np scena ze zwierzętami. ;) Niemniej, Sally Field zareagowała zbyt drastycznie. Od razu rozwód... Szkoda mi go trochę było zawsze :D

ocenił(a) film na 7
Szarobure

hmmm, film oglądałam dwa lata temu więc nie pamiętam dokładnie, ale pamiętajmy, że rozpoczyna się on w pewnym momencie życia tej rodziny i nie wiemy co było wcześniej. Pamiętam jednak, że oglądając go odniosłam wrażenie, że to nie pierwszy raz gdy RW rzucił pracę. Myślę, że żadna kobieta by nie postąpiła w ten sposób jak jego żona, gdyby to był pierwszy raz. Niestety nie jestem w stanie podać konkretnego dialogu na poparcie mojej tezy.

lia_13

Nie wypowiadam się za każdą kobietę, ale ja bym spróbowała coś zmienić. To był peirwszy raz, gdy padło słowo terapia małzeńska, ale ona stwierdziła że "to już za późno" i od razu postawiła kreskę. :P Bardzo mi się to nie podobało. To z rozmowy w kuchni.

ocenił(a) film na 9
Szarobure

O czym ty piszesz? Naprawdę nie pamiętasz jak Miranda zwierzała się pani Doubtfire? Wspominała, że Daniel ciągle tracił pracę, a ona musiała przez to harować, żeby wszystkich utrzymać. Że przez to nie miała czasu dla dzieci, nie mogła nawet się wykazać jako dobra matka. Że Daniel nie umiał poważnie rozmawiać, że nie docierało do niego, że mieli problemy. Że nie chciała, żeby dzieci miały wiecznie sfrustrowaną matkę.
Owszem, Daniel wziął się za siebie i znalazł pracę, ale to było już po rozwodzie, dopiero wtedy do niego dotarło, że świetny kontakt z dziećmi nie wystarczy, żeby być dobrym ojcem.

ocenił(a) film na 9
kinoman1985

Skoro film zaczął bawić cię praktycznie pod koniec to musisz mieć naprawdę wyrafinowane poczucie humoru, albo zbyt wiele wymagasz od samej produkcji, która jest komedią familijną. Ma ona proste zadanie dotrzeć do każdego widza i tego 7 i tego 70 letniego. Moim zdaniem film bardzo udany rola Williamsa fenomenalna :) Pozdrawiam.

maniola125

dokładnie zgadzam się z przedmówcą, jest to tak naprawdę kino dla każdego i sama restauracja choć bardzo dobra to chyba niekoniecznie najlepsza. Nikt nie pamięta chociażby wizyty pani kurator u Williamsa?? hehehe albo jak byli rodzinką na basenie też było dobre.

szymonhawaj

Mnie rozwala dialog Williamsa z panią kurator. "I can do voices" ;D

ocenił(a) film na 8
maniola125

zgadzam się z maniola125 , to jest jedna z najlepszych komedii, Williams genialny