Papa, umer ded moroz Forum

To jeden z tych filmów, których nie da się ani streścić ani wepchnąć w jakąkolwiek szufladkę.
Oczywiście, można pokusić się o analogie: Tarkowski? Sokurow? Ale po co? Oto Jewgienij
Jufit i jego ponure wizje. Hipnotyczna interpretacja opowiadania Aleksieja Tołstoja "Rodzina
wilkołaka", albo wbija w fotel albo...

wyspa doktora jewgienija jufita to jest osobna galaktyka

galaktyka której tematyka

prezentacji ras utrzymujących się w walce o byt

nie ma żadnego odpowiednika

minusem filmów jewgienija jufita jest że od pewnego momentu nie wiadomo gdzie kończy się styl a zaczyna maniera

pochód w którym nie można...

dzięki teledyskowi Coil myślałem, że to jakiś francuski z lat 60, a okazało się inaczej. Jest na Youtube i to dzieło genialne, niestety reszta filmów reżysera to te sama klimaty.