PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=253159}

Paragraf 78

Paragraf 78, Punkt 1
2007
6,2 2,7 tys. ocen
6,2 10 1 2668
Paragraf 78
powrót do forum filmu Paragraf 78

Jeśli chodzi o kino wyznaję teorię, że do łubu-du każdy powód jest dobry. Sęk w tym, aby reżyser, czy scenarzysta przypadkiem nie pomyślał, że tworzy prawdziwy dramat. Niestety, to właśnie jest grzech główny "Paragrafu 78".

Doceniam dość innowacyjny pomysł na sprowokowanie serii pojedynków. Zamiast uciekać się do prostego wysłania bohaterów na turniej sztuk walki, albo zamordowania im żon i wysłania przepełnionych żądzą zemsty na swoich wrogów, autorzy swoim bohaterom zostawili 12 godzin życia, a śmierć w boju uczynili jedynym sposobem zachowania honoru. Pomysł nietypowy i właściwie dosyć głupi. Trochę odbiera dramatyzmu tej walce, bo od razu zostajemy poinformowani, że i tak nikt nie przeżyje.

Sceny walk mnie jednak rozczarowały. Nie wszystkie oczywiście, bo dwie pierwsze pary biją się naprawdę nieźle. Pierwsza walka na noże oraz znacznie dłuższy balet z unikaniem kul ala jedna z finałowych walk "Equilibrium" to dwie dosyć surowe, ale też dopracowane bijatyki, które mogą fanów zadowolić. Później już chyba jedynie finałowa próbuje trzymać podobny poziom. Reszta potyczek została zupełnie zmarnowana. Nie wiem co kierowało twórcami, aby zamiast w efektowność walk pójść w kierunku dramatu. Najbardziej mnie drażniły dylematy w trójkącie miłosnym – co chwila uszczypliwe uwagi między facetami oraz wyładowywanie złości byłego na dawnej dziewczynie. Chyba nie dla takich psychodram powstało kino akcji.

"Paragraf 78" to film chłodny, surowy, nieprzyjazny. Wciąż rozdrapywane relacje dawnych kochanków tylko jeszcze utrudniają seans. Dzięki temu otrzymujemy film trudny w odbiorze, bazujący na zbyt niedorzecznym pomyśle, aby traktować go poważnie. Efektowność obrazu jest umiarkowana. Strzał kulą w płot.
1/5

wspominane filmy:
3/5 "Equilibrium" http://www.filmweb.pl/f32375/Equilibrium,2002

ocenił(a) film na 9
Khaosth

Ten film niesie ze sobą także przesłanie - to nie jest tylko durna młócka.

Reżyser i twórcy filmu wywiązali się z tego na 5 tkę tworząc barwne, zróżnicowane psychologiczne postacie.
Postacie PRAWDZIWE.
Ów trójkąt wieńczy dzieło zadając pytanie, co jest ważniejsze miłość czy przyjaźń (?)

Rosyjskie kino zawsze było ambitne - nie chcę Cię obrażać, ale jest Ci zapewne bliżej do amerykańskiej prostoty, w której wszyscy (główny bohater szczególnie) uchodzą z największych tarapatów z życiem - TO DOPIERO JEST DRAMATURGIA I TRZYMANIE W NIEPEWNOŚCI DO KOŃCA ;-p

ocenił(a) film na 5
Mariusz_760301

Szczerze powiedziawszy dylemat miłość czy przyjaźń stracił dla mnie na znaczeniu, kiedy wszyscy wybrali śmierć.
Gdyby na pierwszy plan wyciągnąć ten trójkąt, pominąć całą tę bzdurną sensacyjną otoczkę i stworzyć zwyczajny dramat, to mógłby być ciężki ale dobry film. A tak ich wątek jest jeszcze roztrwaniany przez historię homoseksualistów i cały pojedynek. Żaden z tych wątków w filmie mnie nie przekonał.

Postacie faktycznie zostały dobrze stworzone, ale niepotrzebnie zostały wciśnięte w mundury i osadzone w bazie. Nie kupuję pary homoseksualnych żołnierzy i trójkąta miłosnego w jednym i do tego tak małym oddziale. Zresztą kolejne sceny przypominały mi kalki wątków z innych filmów.

Co do moich preferencji masz rację - wolę filmy amerykańskie, od rosyjskich raczej stronię (IMO są bardziej surowe, nieco niedbałe i przepełnione brakiem nadziei i perspektyw). Filmweb mi wylicza, że oglądałem jeszcze trzy rosyjskie filmy - "Solaris", "Stalkera" i "Straż nocną" i każdy z nich uważam za znacznie lepszy od "Paragrafu 78".

ocenił(a) film na 9
Khaosth

Gdzie ty tam widziałeś homoseksualistów?
Nie wszyscy wybrali śmierć - ktoś także ofiarował komuś życie.
Postacie były radykalne i dlatego musiały "nosić" żołnierskie mundury.

ocenił(a) film na 5
Mariusz_760301

...:::SPOILER:::...
Para która zamiast walczyć rzuciła się sobie w objęcia i postanowiła zginąć razem. Wydawało mi się, że byli homoseksualistami.
...:::SPOILER OFF:::...

ocenił(a) film na 7
Khaosth

To źle zrozumiałeś. Luba i jego kumpel, to przyjaciele. Ot, prawdziwa męska przyjaźń, a nie pedzie wciśnięci na siłę, dla zachowania równowagi politpoprawności.

Przyznam, że też na początku myślałem, że to para homo, ale przy drugim, trzecim seansie starałem się analizować dokładniej ich dialogi.

Po prostu przyjaciele.

Kuba1982

Jeśli dobrze pamiętam to Luba powiedział wprost, że nie jest gejem, więc nie trzeba było nawet nic szczególnie analizować ;) Mnie się bardzo podobał wątek ich przyjaźni.