Typowy temat z dość nietypowym podejściem. Jeżeli dokładnie przeanalizować opis "zombie" z jednej kwestii usłyszanej w filmie z opisami żywych trupów innych produkcji tego typu to mamy niemal że to samo. Jednak to co widzimy na ekranie kompletnie odbiega od typowych amerykańskich produkcji. Inne spojrzenie na obdarcie z wyższych odczuć ciała ludzkie i zupełnie nowa konwencja filmowa, gdzie bohaterowie nie starają się za wszelką cena nie dopuścić do zarażenia się wirusem, jak w produkcjach za oceanu, ale muszą pogodzić się z faktem, że są już zarażeni. Oczywiście i takie sytuacje się zdarzały, ale to raczej był wątek poboczny, a bohater zawsze próbował po prostu jakoś się wyleczyć. Tu mamy to rozegrane w ogolę inną taktyką. Innowacje jednak też maja swoje wady, bo czasami wyglądają zbyt sztucznie, a utarte tematy. do których się przyzwyczailiśmy nie raz i tak najbardziej nam się podobają.
Co jeszcze dobrego można o filmie powiedzieć? Ciekawie i sprawnie poprowadzona fabuła, no oprócz wątku miłosnego... reszta ok ;)
7