W kategorii horror - gówno! I tyle w tym temacie. Ps: sorry ale nawet nie rozwinę myśli gdyż uważam że wystarczająco się wypowiedziałem w temacie tego shitu.
Zgadzam się z tobą film słabiutki w kwesti straszenia. Twórcy stworzyli jedynie kilka scen, które mają trzymać w napięciu. Dodatkowo nie ma klimatu z jedynki. Nie podoba mi się i tyle :c
Też się zgadzam. Ocena - słaby.
Nie podoba mi się już kręcenie filmów w taki sposób. Oni - twórcy - dobrze się bawią zarabiając pieniądze poprzez takie amatorstwo. Pierwszy i ostatni film, który podobał mi się i był kręcony w taki właśnie sposób nosi nazwę Blair Witch Project i na tym się kończy. Te nawiedzone domy i w kółko to samo - AMERYKA!
Jestem świeżo po seansie jest po 2 w nocy i powiem, że trochę się bałem jak pod koniec filmu zobaczyłem tą kobietę w korytarzu no i chwilę później gdy wisiała nad schodami żona naszego pana domu. Podobnych scen było kilka minut więcej a reszta to kamery i gadanie. Wiele niezrozumiałych zachowań w tak dziwnych zdarzeniach, brak autentycznego zachowania jak np. w scenach z łóżkiem na początku filmu jak kręcili seks - co za sztywniactwo, i to miało być małżeństwo? Teksty i zachowania jak para nastolatków próbujących uprawiać seks tylko nie bardzo wiedząc co należy robić. Sceny naciągane żeby tylko ująć coś strasznego i choć wyglądało to chwilami strasznie to jednak widać że coś tu jest robione nie tak. Zastanawiam się gdyby jakiś dobry reżyser miał nakręcić podobny film co by z tego wyszło. Jednak mam nadzieje, że więcej nie będę musiał oglądac podobnych filmów.
Horrory zaczynają być beznadziejne! Polecam Draculę, Egzorcystę, Nosferatu i nawet Blair Witch 2 - o wiele lepsze od Paranormal Activity.
Horror to nie tylko nagłe sceny przed kamerą z wystawioną głową z zaskoczenia...
Ale drugą stroną oglądnąć można. My się bawimy w ocenianie i wymieniamy się opiniami. Każdy ma inny gust, ale warto zapoznać się z innymi tytułami. Bo dziś wielu ludzi lubi podobne filmy jak ten bo niby duzo akcji i straszny - nawiedzony dom. I nie ma się coś dziwić bo nawiedzone domy to ciekawe miejsce żeby narobić w gacie, ale większość nie patrzy szerzej na film, nie porównuje a kierują się prostą oceną typu: przestraszyłem się - film rewelacyjny. Coś mniej więcej takiego. Tacy ludzie chyba w Silent hilla nie grali późnymi nocami.
W takich filmach nie ma nic nadzwyczajnego.