ja byłam dzis na imilelinie na 19:40. Porażka te gimnazjalistki na górze, którym trzy razy zwracano uwagę. Zepsułu klimat filmu.
Wszędzie tak było i to moim zdaniem uratowało film. PA3 nie jest ani trochę straszny ani tym bardziej śmieszny. Dzięki komentarzom z asli przynajmniej pary razy się uśmiechnąłem, chociaż pierwszy raz zdarzyło mi się zerkać na zegarek w kinie mimo tak krótkiego czasu trwania. Zdecydowanie nie trafiło to w moje gusta.
Co się dziwisz jak 3/4 ludzi w kinie to gimbusy z gimnazjum, które myślą, że są pozytywnie poje*ane i spontaniczne.
W Bytomiu (seans 22:15) też darli mordy. Pozdrawiam wszystkich tych idiotów. Gdyby nie Wy to może bym się choć raz przestraszył.
u nas na sali było całkiem spokojnie a to i tak nie poprawiło wrażeń.... film jest po prostu...kiepski.
współczesne kino po prostu upada. Jaka przyjemność jest z takiego oglądania filmu? Kiedyś to był klimat, na salę nie wpuszczano bachorów (z gimnazjum włącznie), a na nocnych horrorach/maratonach byli ludzie dojrzali, którzy pozwalali oglądać innym film. Nie byli zainteresowani -wychodzili. Nie chcę oznaczać się malkontenctwem, ale takie są po prostu fakty. Każdy z nas co najmniej raz doświadczył czegoś takiego w kinie. Dlatego do nie chodzę. Tak jak w przypadku PA2, poczekam na DVD, kino domowe, sam na sam w pokoju z tv, późna godzina i dopiero można poczuć emocje. A nie słuchać jakichś rozhisteryzowanych nastolatek, co myślą, że są fajne, bo będą udawać, że się boją. Ja pier**lę.