PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=605096}
5,8 50 tys. ocen
5,8 10 1 49865
4,9 12 krytyków
Paranormal Activity 3
powrót do forum filmu Paranormal Activity 3

Wydaje mi się, że osoby, które uważają te filmy za nudne, po prostu nie potrafiły się wczuć. Ewentualnie wstydziły się wczuć w film, bo miały już wyrobioną negatywną opinię i zhańbiłyby się strachem, albo chociaż koncentracją. Druga opcja jest gorsza i... częstsza, niestety.
Jakaś osoba pisała, iż śmiała się w kinie. Nic dziwnego, że wyszła z niego bez satysfakcji, skoro nie oglądała w skupieniu.
Ktoś inny nawet rzucił pomysłem, aby zawrzeć wszystkie części w jednym filmie, aby było mniej nudno. Tak naprawdę wtedy dopiero byłoby nudno...
Przecież w filmach tego typu nie chodzi o przedstawienie jakiejś historii, tylko o to, aby widz sam się nakręcał, nie wiedząc kiedy się czegoś spodziewać. Są też gry stosujące ten zabieg - z popularniejszych: Silent Hill. Fabuła ma tylko dawać okazję dla zbudowania klimatu - a jeśli przy okazji jest niezła, to mamy hit.
Możliwe, że to po prostu nie dla każdego. Na mnie jednak bardziej działa ten typ straszenia. Im mniej pokazują, tym więcej sobie wyobrażam - a mój własny umysł najlepiej wie czego się boi. Więc zostaję na ileś minut w napięciu, z głową pełną koszmarnych wyobrażeń i obserwuję bacznie każdy detal w kadrze... Jakby znowu było się dzieckiem wyglądającym nocą spod kołdry. (:

ocenił(a) film na 8
zlotodziob

dokładnie. zgadzam się.
Cały "bajer tego filmu " polega na tym, że przez połowę wczuwasz się i obserwujesz obraz z kamerek i pozornie niewiele się dzieje.kolejna noc a Ty oglądasz wciąż te samego obrazki, wpatrujesz się i czekasz. aż naglejak się rozkręca to andrenalinka rośnie :-)
mąż właśnie obejrzał ze mną, po 30 min mówi --nuda, a jak się rozkręcilo to sam przyznał 7/10 a jak dla niego to zacnie ;-)

ocenił(a) film na 5
zlotodziob

Mnie również zachwyca seria Paranormal Activity, choć zdecydowanie pierwsza część najlepsza, ta moim zdaniem najsłabsza - za mało w niej realistycznych zachowań ludzi. Jak na paradokument to powinno to wyglądać bardziej prawdziwie. Przede wszystkim razi to, że nikt nie śmiał światła w nocy włączyć jak coś się działo. Poza tym facet jak mówić Julie, to powinien na wstępie jej pokazać, a nie gadać o jakichś zdjęciach. To naturalne, że najpierw jeśli chcemy coś opowiedzieć, do czegoś przekonać chwytamy się faktów, najmocniejszych argumentów - taka ludzka natura. I co najważniejsze, tego filmu nie ogląda się z przyjaciółmi przy piwku i rozmowach o byle czym, czy jedząc popcorn w kinie. Ten film należy wręcz oglądać o pierwszej w nocy w totalnej ciszy i zgaszonym świetle. :)

A teraz wyobraźcie sobie, że podczas tego filmu słyszałem coś bardzo wyraźnego i dziwnego. To na pewno nie było w filmie, bo zaraz po tym przewijałem film do tyłu i więcej ten dźwięk się nie powtórzył.

zlotodziob

Zgadzam się. Ja również uwielbiam filmy tego typu, w których samo wczuwanie się jest już straszne hehe. Mąż się wynudził strasznie... Pamiętam, oglądałam kiedyś jakiś japoński horror, gdzie trzeba było szukać oczami po ekranie zjawy- babka robi sobie herbatę a ja widzę w kącie małą maszkarę, a ta nic nie widzi tylko cukruje i cukruje, a potem miesza i miesza i idzie do drugiego pokoju, a to coś też już tam się czai i takie tam... Lubię sama coś znaleźć, zauważyć jakiś istotny szczegół.. Dlatego mi się PA podobał. Co prawda im dalej tym gorzej z tymi częściami, ale i tak wieczorkiem po ciemku z głośnością na full polecam.