Wytrzymałem do połowy... dalej oglądałem jednym okiem i słuchałem jednym uchem. Oglądanie jednego wnetrza przez 80min, nudnych dialogów i dłużyzn rozwlekłej akcji to nie na moje nerwy. Nuda straszliwa. Kto wytrzymał ter nudną scenografię, pseudo-amatorskie zdjęcia tego podziwiam ale tu patrzeć nie ma na co... wystarczy słuchać a i tak jest nudno. W dodatku to chyba milionowy juz film o nawiedzonym domu... ileż można? fiu fiu... słabizna
Zgadzam się. Film jest słaby. Nie wywołuje zamierzonego efektu, a nawet przeciwnie - niekiedy można się roześmiać. Gra aktorska, hymm... Co mogę o niej powiedzieć, skoro aktorzy nie są aktorami ? Jedynie końcówka filmu trzyma w napięciu.
Nudne bo nudne i tyle ;)
Ot żywy dowód na to, że dzięki dobrej reklamie da się zarobić nawet pokazując ludziom pustą ścianę.
Ja nie rozumiem jak ten gniot w ogóle może mieć taką średnią ocen i jak to możliwe, że ktoś w ogóle chodzi do kina na kolejne części. Moim zdaniem ten film to masakra, nuda, nuda i jeszcze raz nuda. 1/10