zgadzam się ;]

A nie rozumiesz że po prostu komuś film się może nie podobać ? A nazywanie tego arcydziełem jest mocno przesadzone .

Kolego miły, powyżej pisany - zgadzam się z kolegi słowem ( w nawiązaniu do zdania ~ A nazwanie ... ~ )

"A nazywanie tego arcydziełem jest mocno przesadzone ."-według ciebie.Według innych ludzi to arcydzieło swego gatunku i najbardziej przerazajacy obraz filmowy w historii.Wiec nie wiem z czym masz problem.

No właśnie, wyraziłem swoją opinie i nikomu nie każe się jej podporządkować czy też zgadzać się z nią :)

Ok.

otorz to - ani ten film nowatorski, ani ciekawy. rozumiem ze ludziom z pewnym gustem moze sie podobac - ok. ale o arcydziele nie moze byc tutaj mowy.

Ja obejrzałem film do końca, i nie znalazłem w nim nic przerażającego, ani nawet strasznego. Film jest ciekawy, z tym się zgodzę.
!!!SPOILER!!!
Motyw opętania nie jest okraszony udziwnieniami w stylu wspinania się na sufit, czy przekręcania głowy o 360 stopni.
!!!KONIEC SPOILERA!!!
Może kogoś straszy stanie nad łóżkiem przez 3 godziny, mnie jednak nie.

bo trzeba mieć wyobraźnię

po pierwsze każdego przestraszy coś innego ''Ci którzy twierdzą że film jest nudny i nie straszny to "nooby" bo zapewnie nie oglądali go do końca'' a co na koncu jest cos lepszego?nie sądzę po drugie film rzeczywiście słaby i jeszcze jak ktoś nie wierzy w 'siły nadprzyrodzone ,demony i inne gówna to ten film jes p prostut śmieszny

nie jest arcydziełem ale jest bardzoooo dobry. W porównaniu z gówienkami jakie teraz są wypluwane typu piła to żal dupsko ściska. Nie mówiąc o tym że połowa która się tu wypowiada to albo idioci nastawieni na siekę i efekty specjalne albo szczyle

W porównaniu z piłą to świetny horror, przy porównaniu do dobrego horroru to średniak.

A moim zdaniem jak ktos pisze, ze film jest nudny to najzwyczajniej w swiecie nie zna sie na horrorach. Nolaan, powiedz mi, jaki wg Ciebie horror jest DOBRY ? Moze teraz my sie posmiejemy :)

A proszę bardzo Havisaurus. Nie szukając zbyt długo "The Thing" Carpentera, albo "Shutter", "Lśnienie" Kubricka, "Event Horizon" czy japońska wersja pierwszego "The Ring". To są dla mnie straszne filmy, a poza tym dobre, lub nawet bardzo dobre. To że film mnie nie straszy to moja sprawa. Ja nie mówię że jesteś mięczakiem bo Ciebie ten film przestraszył. Mówienie że się ktoś nie zna na horrorach bo coś go nie straszy jest słabym uzasadnieniem.
Nowe motto : Każdego straszy co innego, mnie osobiście rekiny i starsi ludzie w beretach a la ogórek.

Jejku jeżeli dla Ciebie "The Ring" jest dobry to ja dziękuję, więcęj już nie czytam. Pa...

Niespodzianka, bo jest. Wielki znawco.

"bo zapewnie nie oglądali go do końca"
Nieprawda. Obejrzałam do końca, czekając na straszliwy moment i byłam strasznie zaskoczona że to już koniec jest... i w sumie nic aż tak strasznego się nie wydarzyło.
Dodam że jestem raczej z tych strachliwych, które śpią potem przy włączonym świetle i boją się iść do łazienki.

A co miało się wydarzyć ? masakra piłą mechaniczną? trzeba uruchomić przy tym filmie wy-o-bra-źnie. To właśnie o to chodzi że się nic nie wydarzyło, tak jest bardziej tajemniczo .

"To właśnie o to chodzi że się nic nie wydarzyło, tak jest bardziej tajemniczo ."
To bardzo fascynujące. Zatem przerwa w transmisji programów (wspomnienie z dawnych czasów telewizji publicznej :) ) musi wywoływać niesamowity dreszczyk emocji. Przez kilka ładnych godzin nic się nie dzieję, to zdumiewająco tajemnicze...

może i akcja rozpoczyna się pod koniec i nie trwa zbyt długo, i w trakcie filmu nie sposób się bać, ale co niektórym po filmie w nocy uruchamia się wyobraźnia której najwidoczniej tobie brakuje .

i co Ci ta Twoja wyobraznia przyniosla we snie? o ile zaliczasz sie do tych 'co niektorych'

-,- śpię u rodziców od ponad tygodnia

o lol, ja nie powiem, dzien lub dwa po obejrzeniu myslalem o tym filmie jak juz wszyscy w domu spali, ale jakos nie specjalnie mnie to ruszylo,
film sUaby i koniec ;p

prawda jest taka że każdego straszy coś innego. Dla kumpla był on straszny, dla mnie nudny i nic strasznego w nim nie było :) mnie np. straszyły egzorcyzmy emilli a mojego kumpla "śmieszyły" wiec to zależy od widza. Danie 10/10 to jest duża przesada. A określenie "nooby" to słyszałem kiedyś od mojego 7 letnigo brata jak do kogoś tak sie odzywał :)

W kazdy film trzeba sie wczuć. I skupić. Szczególnie podczas oglądania takich filmów jak ten. Ja go ogladalem sam. Przy zgaszonym świetle... no dobra, potem włączyłem, inaczej bym nie wyrobił :D. Mnie się film bardzo podobał i NIE obejrzę go nigdy więcej !!! Paranormal Activity jest dziełem strasznym, szczególnie dla ludzi z wyobraźnią. Polecam. Albo nie, lepiej obejrzyjcie sobie cos spokojniejszego i mniej wymagającego ;))

W trakcie filmu nie było strasznie wcale, oglądałam go w dzień z mamą. Ale jak pojechałam do cioci która mieszka w bloku w Warszawie, a ja jestem przyzwyczajona do domu, to było piekło nie mogłam zasnąć do 4:00 płakałam w nocy i musiałam dzwonić do mamy, a wcale nie jestem z nią wielce związana :/ gdyby się chociaż dobrze skończył ten film, ale nie, zakończenie musiało być nie jedno znaczne -,- Dokładnie, ten film jest dla osób z wyobraźnią, osoby które przeraża piła lub szczęki nie posiadają wyobraźni i straszne jest dla nich tylko to co realistyczne.

Uważam, że film jest przerażający, tylko trzeba go umieć oglądać. Ten film nie straszy widza obrazem - no może tak troszeczkę. On buduje klimat za pomocą DŹWIĘKU, trzeba go oglądać z dobrym nagłośnieniem lub w dobrych słuchawkach - to zbuduje klimat. A następna kwestia, ten film jest tylko dla ludzi myślących, oddziałuje wtedy na ich psychikę, człowiek stawia się wtedy na miejscu bohaterki, myśli cały czas o tym o scenach w filmie i o tym, że to mogło by się nam przytrafić, nawet jeśli to fikcja i jest mało realne, ale zawsze jest to "ale" gdzieś w nas i ten film wyciąga to "ale" i sprawia że myślimy o tym. Nieważne czy sprawia, że myślimy o tym tylko przez 10 minut po seansie, 30 minut po seansie czy nie możemy przespać nocy, bo pogrążamy się w głębokiej kontemplacji na ten temat - ważne że oddziałuje.

Dobry Boże, mam nadzieję że to prowokacja i po prostu Ci co odpowiadali poważnie tego nie załapali...a jeśli to Ty jesteś poważny, to przystopuj z kawą i 'noobami' :D

widziadłem do końca i film było ok ale na pewno nie straszymy gimbusie

Widziałam ten szajs do końca. Tak mi się wydaje, chyba że z tych "emocji" na chwilę przysnęłam.

oglądałam ten film do końca i uważam że tylko straciłam na nim czas...
prawie zasnęłam i koleżanka ,z którą to oglądałam też przysypiała.
najciekawszy z całego filmu był koniec i w zasadzie dla mnie na tym kończą się plusy tego filmu :)

obejrzałem ten film nie czytając o nim nic wcześniej, nie wiedziałem że to fikcja, naprawdę wczułem się w ten klimat i jak dla mnie był on świetny, bo wywarł na mnie to, co było zamiarem reżysera, jak się skończył, pierwsze co leciałem sprawdzić na wiki czy to rzeczywiście na faktach, niestety filmweb nie pomaga w odbiorze, bo największym spoilerem jest to, że wiemy, że to fikcja, ja osobiście nie wiedziałem i dziękuję za to, bo tak to byłby rzeczywiście nudny film na max 4 ;]

sory, że post pod postem, ale nie da się edytować, chciałem tylko dodać, że oglądałem z zakończeniem !!SPOILER!! gdy dowiadujemy się, że ciało Micah zostało znalezione przez policję, a Katie nikt nie znalazł, innych nie widziałem, ale czytałem i myślę, że trafiło mi się najlepsze ;) niestety wiedząc, że to fikcja następne części będą już nudne, ale wolę spać dziś w nocy:P

Ten film mnie usypiał. Pod koniec był straszny, ale na początku sobię myslę : Czy ja na pewno oglądam Paranormal Activity ?

lubię horrory działające na psychikę.
ALe ten film był okropnie nuuudny. "straszne" sceny to była jakaś 1/20 całości filmu, ale te i tak były przeciętne.
Może nie moje gusta czy coś (Emily Rose też była nudna) ale oglądając go musiała co chwilę przewijać aby się "coś" wreszcie stało...

No tak, bo jak krew nie tryska przynajmniej co minutę, nie każda scena kończy się czyjąś śmiercią i nie ma całej kupy efektów specjalnych to już nuda. Ludzie są tak znieczuleni przez przemoc i efekty specjalne w filmach, że chcą więcej i więcej, bo nic już nie robi na nich wrażenia. Ale trudno, współczuję braku wyobraźni i bycia topornym psychicznie. Jak dla mnie jeden z lepszych horrorów: napięcie odpowiednio zbudowane, prostota dodająca realizmu, ogólnie wszystko wyważone. Mnie osobiście przestraszył.

"współczuję braku wyobraźni i bycia topornym psychicznie"
Ok...
Ty mnie nie znasz, kobieto(?) aby od razu to stwierdzać po tym, że nie wzruszył mnie jakiś horror.
Ale skoro dla Ciebie był straszny, to ja współczuję.
Czasami naprawdę lepiej jest być "topornym psychicznie" i spać spokojnie po nocach...

Pozdrawiam...

Zgadzam się.
Ten film koło strasznych nawet nie stał.
Ale oczywiście znaleźli się znawcy tematu i terapeuci od siedmiu boleści którzy nazwą Cię idiotą , oplują i stwierdzą , że nie masz wyobraźni , tylko dlatego , że nie lubisz tego przeciętniaka , stfu.

dla mnie ten film był straszny,a koleżanka mówiła mi "spokojny" - zabiję ją !

o gustach się nie dyskutuje. inni wola psychologiczne horrory a inni lejącą sie litrami krew. tyle w temacie. mi sie film bardzo podobał i boje sie oglądac kolejne części ;)

to nie jest horror psychologiczny... drabina Jakubowa to film psychologiczny tutaj nie ma za bardzo klimatu i głębi a dialogi załamaują

nie wiem co znaczy słowo "noob" i obejrzałem to do końca ale ledwo... w tych paranormalach to bym mógł równie dobrze oglądać ostatnie 25 minut

Noobami to tych ludzi bym nie nazwał. Każdego straszy co innego, i każdy ma inny gust. Mnie na przykład nie zbyt straszył ten film, są bardziej straszne, ale dla mnie. Może niektórzy uznają ten horror za megahit, a inni za zwykła szmirę. To jest ich decyzja!!!!!!!!

dokładnie

cóż... ja 'noob' nie jestem a jakoś nie byłam 'scared', bardziej 'amused' . Kwestia gustu...