Oglądałem ten film w dwóch częściach, pomiędzy nimi kąpałem dzieciaka. Zakończyłem 1 część jak rodzinka schowała się pod kanapą.
Przez godzinę chodziło mi po głowie co może sie dalej wydarzyć. Do tego momentu byłem bardzo zadowolony z seansu.
Niestety pozostała część filmu była dużo słabsza. Nie zostały pociągnięte dalej wszystkie wątki z pierwszej części. Po kiego h... Kevin poszedł z tym kamieniem do piwnicy? Scena w ogrodzie psuje w ogóle cały misterny plan rodzinki.
A poza tym to tutaj takie inteligentne zachowania poszczególnych członków rodziny, reagujące na szybko na zaistniałe wydarzenia, a wcześniej pokazali się prawie jak rodzina patoli, ledwo wiążąca koniec z końcem, robotą nieskalani.