Czy pamiętacie od zmierzchu do świtu" Tarantuli?
Gdy film ewoluował z dobrej sensacji w horror klasy B z wampirami, ten zabieg był tak niesamowity dla mojego dziecięcego jestestwa że wystrzelił mnie w komos.
Uważam że gdyby parasite dokonał podobnej przemiany (niekoniecznie w horror z wampirami) stałby się dla mnie klasykiem do którego wracam co dekadę.
Najlepszym momentem w filmie do dokonania takiego zabiegu była scena gdy bohaterom ukazano ukryte pomieszczenie.