Dla mnie niewiarygodny film. Jak ktoś może mieć dom na własność i nie wiedzieć, że pod domem są ukryte liczne wielkie pomieszczenia?
Kto niby nie wiedział? Przecież było powiedziane, że mr. Park kazał wybudować. Po prostu nie myślał, że ktoś tam może żyć :)
To tym gorzej dla mr Parka, jak wiedział. I przez cale lata nie wszedł do swych podziemi? Nie sprzątał, nie zaglądał tam nawet, nic nie chcial tam przechować? Nic nie wiedzial, nie slyszał? W europejskich realiach - niewiarygodne.
Fritzl to inna sytuacja: on był właścicielem, sam rozbudował swe ukryte pomieszczenia i ich używał zbrodniczo.
Mr Park: właściciel, wiedział o ukrytych podziemiach ale go nie obchodziły latami.
Ja sobie nie mogę wyobrazić, jakbym miał taki dom, by nie sprawdzić, co się dzieje w podziemiach od czasu do czasu.
Czy ktoś tu w ogóle oglądał film inaczej niż z zamkniętymi oczami? Pan Park nie wiedział o podziemnym pomieszczeniu, bo domu nie zbudował przecież on, tylko poprzedni właściciel, uznany architekt, który wybudował je na awaryjne sytuacje, a potem nie ujawnił swojego małego sekreciku sprzedając dom następnemu właścicielowi.