Co jak co ale ja w ten sposób postrzegam ten film. Oj tak moi drodzy - JP to jest klasyka.
A dlaczego? hah, Ci którzy byli świadkami jego premiery (ja nie byłem - miałem wtedy ledwie 3 lata : D Lecz mimo to dosyć sporo o nim znam z opowiadań) wiedzą jaką furorę zrobił. Innowacyjne, kosmicznie wręcz realistyczne efekty specjalne oraz równie innowacyjna fabuła. Muzyka...
To już osobna historia bowiem motyw (a w sumie dwa motywy), który to stworzył Pan Williams na potrzeby tej produkcji, jest już tak znany, że ośmielę się stwierdzić że nie ma człowieka na ziemi, który by go nie rozpoznał (oczywiście przesadzone realistycznie rzecz biorąc :)).
Może nie jest to film wybitny (choć i to zależy od punktu widzenia - ja bym go z listy wybitnych, a przynajmniej aspirujących do listy takowych filmów, nie wykreślał.) ale jedno jest istotne - zapada w pamięć a to już powinno wystarczyć by można go było klasykiem nazwać.
Poza tym - przetrwał próbę czasu. Nie mylę się?
Wsio na ten temat z mojej strony.
Ja mialem 11 lat i bylem na premierze w kinie. Niestety kupilem jeden z oststnich biletow i usiadlem w pierwszym rzedzie (wielkie, nieistniejace juz kino Coloseum - Szczecin). Jak T-rex wyskoczyl to mialem wrazenie, ze wskoczy na nas (widzow)!!! To bylo przesada, jak wyszedlem z kina, nie rozumialem, ze to taka technika i komputery to mogly zrobic, bylem pewny, ze oni naprawde wychodowali te dinozaury na potrzeby filmu (tak jak w filmie bylo to pokazane) !!! I tak pokochalem dinozaury... dzieki Spielbergowi... Dla mnie ten film to klasyk...
Ja miałem wtedy 6 lat i strasznie chciałem ten film obejrzeć. Ale niestety moje marzenie się nie spełniło. Nie pamiętam już czy zostałem maniakiem diznozaurów przed zbliżającą się premierą czy trochę wcześniej, ale Speleberg spełnił moje dziecinne marzenie - zobaczyć dinozaury. Kurde chciałbym to zobaczyć w kinie.
Jak pierwsza część wyszła na ekrany kin, to miałam wtedy... hmm... ze 4 lata. I chyba nawet nie wiedziałam, co to jest kino;D Z resztą nie byłoby mowy, żeby rodzice puścili mnie na taki film w takim wieku;] Tak więc zobaczyłam go dopiero parę lat później (nie pamiętam dokładnie, kiedy) ale pamiętam, że długo po nim się trzęsłam ze strachu:D Wtedy wywarł na mnie ogromne wrażenie, ale i dzisiaj, jak go oglądałam już n-ty raz, to momentami ciarki po mnie przechodziły;]