PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1212}

Park Jurajski

Jurassic Park
1993
7,0 338 tys. ocen
7,0 10 1 338261
7,5 73 krytyków
Park Jurajski
powrót do forum filmu Park Jurajski

Zwracam się z pytaniem do ludzi obeznanych w temacie. Czy w teorii możliwe jest tak jak w tym filmie, żeby znaleźć komara z przed milionów lat i na podstawie DNA, które ma we krwi odtworzyć dinozaury?

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

Kiedyś w specjalnym dokumencie na ten temat to wyjaśniali niestety to nie jest możliwe

Bartosz33_pl

Szkoda :(

ocenił(a) film na 8
DarkHunter

A czy ja wiem, czy szkoda? Zauważ, jak w filmie takie zabawy się skończyły. Ja bym nie chciała, żeby mi jakiś mięsożerny dinuś wpadł do domu na przekąskę ;D

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Komar był fikcją, ale dobrze wykombinowaną. Natomiast naukowcy poważnie zastanawiają się nad miażdżeniem kości dinozaurów i innych wymarłych zwierząt, bowiem okazało się że pomimo rozkładu komórek w pozostałych tkankach i organach, w kościach jądro komórkowe zachowuje funkcje podobne do funkcji komórek żywych zwierząt. Lecz podobnie jak to było w przypadku komarów DNA uzyskany tą drogą jest bardzo niekompletny. Kolejnym problemem jest kwestia przetrwania zarodka. Czy po zapłodnieniu jaja zastępczego, np jaja krokodyla lub strusia, zarodek po paru dniach nie umrze. Inżynieria genetyczna powstała dopiero w zeszłym stuleciu i naprawdę trudno nam sobie wyobrazić czego dokona się dzięki niej za następnych sto lat.

rusekolsztyn

Dzięki za rozbudowaną odpowiedź. Mógłbyś jeszcze po krótce wytłumaczyć, czemu opcja z komarem jest niemożliwa?

DarkHunter

Hm .. wg. Mnie komar nie miał by szans przebic skóry dinozaura ^^

DarkHunter

Komar może wypić kilka kropel krwi. Zdecydowanie za mało żeby wyizolować odpowiednią ilość DNA do sekwencjonowania czy klonowania dinozaura. Poza tym jak komar umiera w żywicy, w jego ciele dochodzi do uwalniania enzymów komórkowych które mogą rozkładać DNA. Na komarze mogły bytować beztlenowe mikroorganizmy które przez jakiś czas w żywicy też mogły zniszczyć materiał genetyczny. Reasumując, jak wyizolujemy krew z kilkudziesięciomilionoletniego komara, mamy bardzo mało zdegradowanego DNA w dodatku zanieczyszczonego DNA bakteryjnym. Na chwilę obecną dinozaura z tego zrobić się nie da :)

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Według nic nie wiadomo.................
..................ale kto wie..............;D

DarkHunter

Opcja z komarem jest nie do zrobienia, ale samo ożywienie dinozaurów już nie koniecznie.

ocenił(a) film na 9
Vaylander

Mam nadzieję, że jest to niemożliwe! Jak to powiedziano w filmie - dinozaury nie wymarły przez człowieka, tylko natura je zabiła. Najpierw wyginęły dinozaury, a potem pojawiliśmy się na świecie my. Zastanówice się dlaczego.

m4d214

Ciekawy punkt widzenia. Mogłabyś go rozwinąć?
Ja jednak mam nadzieję, że kiedyś to będzie możliwe. Odtworzenie dinozaura będzie fascynujące pod względem naukowym.

Czy natura zabiła dinozaury? Zależy co rozumiemy pod pojęciem „natura”. Życie na ziemi nawiedzały już przed erą dinozaurów wielkie wymierania, powodowane zmienną aktywnością geologiczną planety. Powodowały one wąskie gardła ewolucyjne, przez które przechodziły stosunkowo nieliczne gatunki, które następnie mogły swobodnie ewoluować przy zmniejszonej konkurencji. Tak też było ze ssakami po wymieraniu kredowym, które zabiło dinozaury.
Czym dla życia na Ziemi (które trwa 4,5 miliarda lat) różni się zwiększona aktywność wulkaniczna, upadek meteorytu, fala zlodowacenia od aktywności człowieka? Za obecnym wymieraniem wielu gatunków również stoi natura pod nazwą homo sapiens.

ocenił(a) film na 10
switton

hm...................
ale tek i owak chętnie zobaczyłabym dinozaura ( oczywiście roślinożerce jak np.Brachiozaur ).
To było coś niesamowitego i niestety .... nie możliwego :(

ocenił(a) film na 9
switton

Nie ma czego rozwijać. Po prostu nie wyobrażam sobie, że dinozaury - te ogromne mięsożerne - mogłyby żyć obok mnie... Tak jak w filmie, tak i w rzeczywistości wystarczy sekunda nieuwagi i tragedia gotowa. Jeśli natura wyeliminowała te ogromne zwierzęta przed powstaniem człowieka, to znaczy, że tak miało być i tak będzie najlepiej. Nie zmieniajmy czegoś, nad czym nie będziemy potrafili później zapanować!

DarkHunter

To ja może tez dorzucę cos od siebie.
Idea stworzenia dinozaurów przedstawiona w filmie nie jest az tak niedorzeczna, chociaż na chwile obecna niemożliwa technicznie. Czemu?
Jeśli chcemy zabrać się za tworzenie dinozaura musimy mieć jego materiał genetyczny, czyli DNA. DNA jest cząsteczką, zbudowaną z liniowo połączonych ze sobą cegiełek, popularnych literek C T A i G. Każdy gatunek ma swoją własną sekwencję tych literek i żeby w ogóle myśleć o nowym dinozaurze musielibyśmy wpierw tę sekwencje znać. Ale jak zsekwencjonować miliardy (bo tyle ich jest) literek z tak niekompletnych materiałów jak pozostałości DNA z przed kilkudziesięciu milionów lat? OK, mamy niepełną sekwencję. Dajmy na to 25% (realnie byłoby to pewnie bliżej 0,0000025%). Co z resztą? Żeby wypełnić luki wykorzystując DNA żaby (czemu właściwie żaby a nie krokodyla czy strusia?) trzeba wiedzieć gdzie te luki są. Sekwencja którą poznaliśmy to tysiące fragmentów z różnych miejsc w genomie dinozaura. Jak je poustawiać w oryginalnym porządku? Trzeba by znać całą sekwencję gatunku pokrewnego i ustawiać je drogą analogii. Jaki to mógłby być gatunek? Waran, krokodyl czy wróbel (w rzeczywistości dinozaurom ewolucyjnie najbliżej do ptaków). Dobra. Udało nam się na podstawie DNA wróbla złożyć DNA dinozaura wypełniając braki DNA żaby. Co dalej? Rusekolsztyn poruszył krytyczną kwestię embriogenezy. Jak będzie rozwijał się taki hybrydowy zarodek? Nie od dziś wiadomo że do prawidłowego rozwoju nie wystarczy odpowiednie DNA, ale także środowisko komórki jajowej - ilość i lokalizacja niezbędnych dla dalszego rozwoju zarodka białek i innych regulatorów. Czy takie zwierzę nawet jak się urodzi wciąż będzie dinozaurem? Ja bym obstawiał że bardziej transgeniczną żabą z fragmentami DNA dinozaura.
Tak więc etapów gdzie może po prostu „nie wyjść” jest ogrom. Przy obecnej technologii trwało by to kilkadziesiąt lat, a cena przedsięwzięcia była by niebotyczna. Jako ciekawostkę jeszcze powiem, że kilka miesięcy temu lab Craiga Ventera doniósł o stworzeniu bakterii z syntetycznie stworzonych fragmentow DNA. Co prawda znali całą sekwencje bakterii którą tworzyli a jej DNA miał „tylko” milion literek, jednak być może Jurassic Park kiedyś się ziści.

ocenił(a) film na 10
switton

Fajne, że na filmwebie są jeszcze osoby obcykane w genetyce ;) Nie wiem czy klonowanie wymarłych gatunków zajmie nam kilkadziesiąt lat. W zeszłym roku dokonano w medycynie dwóch przełomowych operacji - wszczepienia sklonowanych zastawek serca i podjęto próbe klonowania organów rozrodczych człowieka. Ta druga operacja pobudza wyobraźnię, jeśli się powiedzie przeszczep sklonowanych organów płciowych stanie się rewolucją w leczeniu bezpłodności. Zacznię to wypierać być może metode skomplikowanych zapłodnień in vitro. Ale wróce do tematu zwierząt. Naukowcy już dysponują pełną sekwencją DNA mamuta, lecz póki co nie podejmują się próby odtworzenia gatunku, po częściowej porażce z próbą wskrzeszenia wilka workowatego (w roku 2008 sklonowano zarodek tego wymarłego ssaka, zapłodnienie się powiodło, ale embrion obumarł po 9 dniach), ale jest jeszcze inna metoda pozyskania DNA wymarłych zwierząt - a mianowicie od potomków. Każdy ptak ma w sobie uśpione geny ich przodków sprzed milionów lat, można wziąć pod uwagę łączenie tych sekwencji z DNA protoplastów dinozaurów, czyli archozaurów ( wymarły w triasie do dziś żyje jedna gromadatych gadów - krokodyle). Jednak to długa droga gdyż pomimo pokrewieństwa z dinozaurami ptaki i krokodyle różni budowa np. mózgu czy serca.

rusekolsztyn

Tak po prawdzie to z tymi kilkudziesięcioma latami to był strzał :) Z obecną technologią tego zrobić się nie da. Możemy zacząć od sekwencjonowania, a jak za 10 lat będziemy w zupełnie innym miejscu (jak zresztą pisałeś wcześniej) to takie rzeczy jak wskrzeszanie wymarłych zwierząt może będzie już realne.

Co do sekwencji od potomków (ptaków). Zanim zaczniemy łączyć, trzeba wiedzieć jak połączyć. Bez wiedzy o pełnej sekwencji dinozaura daleko nie zajedziemy. No bo niby które geny brać a które zostawić czy zmodyfikować? Ale idea jak najbardziej słuszna. Można jeszcze syntetyzować DNA chemicznie. To też nie problem – kilkusetnukleotydowe fragmenty robi się rutynowo i to na sprzedaż. Wg mnie na chwilę obecną techniczną niemożliwością jest połączenie tego w całość. W cytowanej już przeze mnie pracy Gibsona (Science 329, 52, 2010) DNA bakterii o długości miliona par zasad złożyli z jedenastu 100 000 nukleotydowych fragmentów, które to złożyli ze 109 dziesięciotysięcznych, a te z ponad tysiąca tysiąc nukleotydowych fragmentów, z których każdy powstał z 10 stunukleotydowych syntetycznych cząsteczek. Ile po drodze było poszczególnych kroków klonowania tych fragmentów to aż głowa puchnie na samą myśl. Dodać trzeba, że bakteria ma jedną cząsteczkę genomowego DNA a taki dinozaur kilkadziesiąt? (każdy chromosom to osobny łańcuch DNA). No i nieporównywalna wielkość. Fragmenty DNA łączy się w bakteriach lub drożdżach. Wrzucamy je do komórki drożdżowej która nam je połączy i namnoży (tzw. klonowanie DNA). Z tym, że taki drożdż też ma swoją pojemność. Nie udźwignie więcej jak DNA o długości 3 miliona par zasad. Chromosomy są większe – ludzkie od 50 do 250 milionów. Tak że łączenie całych eukariotycznych genomów to na razie pieśń przyszłości.

switton

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i gratuluję użytkownikom switton i rusekolsztyn naprawde ogromnej wiedzy.

ocenił(a) film na 10
DarkHunter

Polecam książkę: "Jak zbudować dinozaura, czyli nauka w jurassic park" Rob Desalle, David Lindley. Fakt że czytałem ją b. dawno i jest z 1999 roku więc zapewne technologia poszła do przodu.

ocenił(a) film na 7
switton

A ja czytałem chyba w Wiedzy i Życiu (poszukam) o jednej bakterii ale nie pamiętam nazwy. Organizm ów jest najlepiej przystosowanym do promieniowania prokariontem. Posiada takie enzymy z grupy polimeraz DNA które potrafią na powrót poskładać do kupy pocięty przez radiację nukleoid. Nie pamiętam jak długie te fragmenty muszą być aby bakteria to naprawiła ale naprawdę to mogły być jakieś kawalątki. Może takie enzymy mogłyby sprawę uprościć. może udałoby się zmontować enzym "na miarę"
Jeszcze jedna kwestia czy enzymy restrykcyjne w komórkach jądrzastych krwi nie zaczną rozkładu DNA przed bakteryjnymi. Zanim enzymy trawienne komara strawiąkrew proces trawienia przez lizozymy juz się chyba powinien rozpocząć???

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

W filmie cała ta historyjka wygląda z sensem ,ale po dłuższym zastanowieniu jest to nie możliwe ,dinozaurów było kilkanaście gatunków ,jak znaleźć tak malutkie komary z tyloma rodzajami krwi ,żeby odtworzyć gatunek i łańcuch dna nie znając oryginału ?? zastępując braki w łańcuchu jak to tłumaczył pomysłodawca innym cząstkami łańcucha żyjących płazów i gadów ,przecież to by nie wyszedł orginalny dinozaur tylko jakaś nieznana mieszanka , jakby to było możliwe to by już dinozaury chodziły żywe gdzieś w podobnych parkach ,ale film jest super oglądam go za każdym razem jak leci w tv

ocenił(a) film na 9
DarkHunter

mnie najbardziej zadziwił fakt, że tak świetni genetycy z pokładu Landy'ego nie wiedzieli, że gen żaby jaki wprowadzili w DNA dinozaurów umożliwi bestyjkom samorzutną zmianę płci(bo przecie ten gatunek żaby tak potrafił). A w Parku miały być tylko samice.
Poza tym wątek z komarem jest już całkowicie niemożliwy,bo przez tyle miliardów lat krew nie nadaje sie już nawet do polizania. Lepsze by było moim zdaniem odtworzenie dinozaurów z komórek tkanki łącznej w ich odkopanych szkieletach.