Po to marnuje żeby w filmie jakaś akcja była. Widziałeś film akcji bez akcji? Twoim zdaniem lepiej by było gdyby ludzie w tym filmie siedzieli na ławce, jedli popcorn zapijając go hektolitrami coca-coli i patrzyli jak wielki brachiozaur obgryza liście z drzew, tyranozaur poluje na stado roślinożernych dinozaurów, a velociraptory zjadają byka?
Jeżeli Twoim zdaniem tak ma wyglądać film fabularny z dinozaurami i ludźmi, to lepiej od razu wyciąć z nich ludzi (aktorów) przez co można zaoszczędzić na ich gażach i zrobić film z samymi dinozaurami...tylko, że wtedy przemieni się to w film dokumentalny, a takich jest już pełno z "Wędrówki z dinozaurami" nakręcone przez BBC na czele, poprzez animowany serial dokumentalny z lat 90tych "Dinozaury" , po bardziej nowoczesne "Dinozaury 3D" lub najnowsze "Dinozaury zabójcy"...

Pozdrawiam.

Głodny drapieżnik rzuci się na wszystko co się rusza :)

"Bardziej realistycznie wyglądają sceny z velocypartorami- zbliżone
wielkością, człowiek jest dla nich dobrym łupem."

rozumując Twoim tokiem, kotlet schabowy powinien mieć 180 centymetrów
wzrostu i ważyć 75 kilo...

Nie znam człowieka, który je na obiad sam kotlet schabowy, jeden, bez żadnych innych dodatków. Człowiek je tyle, żeby się najeść. I każda żywa istota chyba tak robi. Faktycznie dinozaury powinny się zająć polowaniem na inne gady, zwłaszcza te duże. Człowiek to jest dla nich jak dla człowieka kilka chipsów. Prawie nic. A przecież człowiek nie zrezygnuje z obiadu w ekskluzywnej restauracji gdy sobie przypomni, że w pokoju hotelowym ma jeszcze resztkę chipsów. Bądźmy poważni.

Aczkolwiek oczywiste jest, że taki zabieg zastosowano w celu zwiększenia dawki akcji w filmie. Dlatego trudno jest się nie zgodzić z autorami filmu.

Tyranozaur poje sobie jednym człowiekiem, przecież człowiek jest jak jego głowa. Zjadłbyś kotleta o rozmiarze twojej głowy ?

Tobie chyba wystarcza jeden batonik na zaspokojenie głodu? :P

Tu nie chodzi o wielkość zbliżoną więcej czy mniej do człowieka, lecz o wagę. Z tego co wiem to tyranozaur ważył pare ton, więc z pewnością taki człowiek mu nie wystarczał. Wystarczy spojrzeć na niektóre zyjące stworzenia, zjadające pokarm wiekszy od masy ciała.

Tu chodzi o instynkt polowania. Tak samo jak kot biega za myszą czy innym stworzeniem co się rusza... Skoro dinozaur ma okazję coś upolować, to nie odmówi sobie tej przyjemności... Bo co innego miałby robić? Iść na herbatę czy na plażę? Tamte dinozaury były w dodatku odgrodzone od siebie, wiec nie mogły polować na siebie, dopóki wszystkie strefy były odgrodzone wysokim napięciem... Tyranozaur musiał być głodny, skoro miał apetyt na dzieci...

Dla T-Rexa człowiek był jednym kęsem- stwierdzono że za jednym kłapnięciem mógł wyrwać ok. 70 kilo mięsa. W dodatku człowiek był łatwą zdobyczą- T-Rex biegł niewiele szybciej od niego, a sami ludzie nie mieli rogów, pazurów czy kolców żeby się jakoś bronić (mówię tu o naturalnych formach obrony , a nie pistoletach itepe.) Tak naprawdę dużo bardziej bałabym się tych super wielkich welocirapotrów- były szybkie, zwinne i inteligentne.