Dochodzę do wniosku, że zdaniem Polaków filmy bez "ambicji", filmy mało "artystyczne" bez
"przesłania" itp pierdół, nastawione na przygodę, zabawę, to filmy drugiej kategorii (wyjątki są, typu
"Chłopaki nie płaczą", z tym że to akurat rzeczywiście słabiutki film). Z reguły tego typu filmy mają
znacznie wyżsżą ocenę na imdb. Wydaje mi się, że użytkownicy tego portalu znacznie lepiej znają
się na kinie.
Zarówno "Chłopaki nie płaczą" jak i Park Jurajski mają u mnie 6. Filmy jaj nie urywają, są przeciętne. Tak tylko żeby obejrzeć i zapomnieć że się oglądało.
Zdaję mi się że oglądałem tylko pierwszą. Wybacz nie porwało mnie choć oglądałem to mając kolejno 6, 10 i 16 lat. Takie sobie, jedynie efekty specjalne jak na tamte czasy wręcz genialne,ale po za tym normalne kino przygodowe.
Ok, potrafię to zrozumieć... Dla mnie kino przygodowe w najlepszym wydaniu, bawię się za każdym razem świetnie :)
,,ale po za tym normalne kino przygodowe''
Twoim zdaniem są jakieś lepsze filmy przygodowe od PJ czy po prostu nie przepadasz za kinem przygodowym? Ten film ma u mnie ocenę 10, bo jest jednym z najlepszych w swoim gatunku i pewnie niejedna osoba się z tym zgodzi.
Bo wiesz, to taka moda: "Pokaże jaki mam wysublimowany gust i ocenie dobry, uznany film na 5, a dychę dam jakiemuś mongolskiemu filmowi z lat 60, o którym pamięta już tylko wnuczka reżysera";) A co do temat, Jurassic Park to film świetny, bezpretensjonalny i zapewniający dobrą rozrywkę, a jak na lata w których powstał również przełomowy pod względem efektów specjalnych. A co do przesłania, to przecież też jest, choć dla niektórych pewnie zbyt oczywiste i banalne: nie mieszaj w naturze, bo inaczej natura zamiesza w Tobie, np pazurami velociraptora;)
SonOfAPlunder i Uknek przyłączam się do was świetny film. Pewnie za chwile ktoś napisze, że to gniot a inny tak jak ja super film i tyle. Dyskutować o tym można bez końca;)
Niestety, ale obecny stan sztuki sprowadził pojęcie "rozrywka" do pejoratywu. I to nie dlatego, że stan ten jest taki dobry. Jest zgoła odmiennie, co może wydawać się kuriozum, ale po prostu rzygać się chcę, patrząc na to, co w tej chwili widnieje pod szyldem "rozrywka". Ma to także jeszcze jeden efekt -ludzie, którzy praktykują mowę trawę (a tych, obawiam się, nie brakuje) powtarzają, że
"ten, czy tamten, film to kicha, bo nie ma guł-Ę-bi". A ja się podówczas chwytam za głowę.
A Spielberg, jak mało kto, potrafił, w pewien sposób, urzeczywistnić dziecięce marzenia. Czy wszystko, co ludzkie, stało się dla Was zbyt trywialne, moi Drodzy Państwo?
Oprócz tego, że to film przygodowy, jest to też techno - thriller, zresztą porusza o wiele ciekawszy temat niż "artystyczne filmy o emocjach z dużą ilością trudnych do zrozumienia metafor" - bo chyba o takie Ci chodziło mówiąc o manierze oceniania wysoko filmów z ambicją. Jurassic Park to po prostu inny rodzaj ambicji - czy niższy, czy wyższy - nie da się porównać. Nie porusza wprawdzie większości problematyki książki Crichtona (ambitnej) - no bo film rządzi się innymi prawami niż powieść.