Bardzo słaba fabuła, wieje nudą... warto go obejrzeć ze względu na bardzo dobre efekty specjalne:) Nawet Steven Spielberg z tak beznadziejnego scenariusza, nie potrafił zrobić ciekawego filmu.
Gdyby nie kulawa fabuła: inteligentne dinozaury, ciągłe ucieczki (aż nudno się patrzało, kiedy już myśleli, że to koniec, a tu nagle znów jakiś dinozaur wyskakuje, albo jak stwór otwierał drzwi tą swoją łapą)! Ta mała dziewczynka (blondynka) ona mnie przez cały film śmieszyła, jak ona śmiesznie udawała strach taka beka jak nie wiem co, albo jak w tej kuchni uciekała przed dinozaurami. Albo jak ta klientka była włączyć zasilanie do tego budynku i tak ręka na nią spadła, co za ubaw. 7/10 nudny film, beznadziejna fabuła, czasem śmiesznie i znakomite efekty specjalne (lepsze od niektórych dzisiejszych):D
Czemu przeszkadzają Ci inteligentne dinozaury? I co to ma wspólnego z jakością fabuły?
JP faktycznie nie jest ambitnym filmem, fabuła jest jaka jest, taki schemat thrillera SF, ale mam do niego sentyment, bo uwielbiam prehistoryczne stworzenia, a zwłaszcza dobrze znane kulturze masowej dinozaury.
Niesamowite, że przez 13 lat efekty specjalne nijak sie nie chcą zestarzeć i do tej pory przebijają nawet takiego "King Konga".
Pozdrawiam.
"inteligentne dinozaury" ... i? moj pies tez potrafi otwierac drzwi naciskajac klamke ...
Własnie, dlaczego 7/10 skoro tak zjezdziłes ten film? Wg mnie film posiada naprawde świetne efekty specialne i fabułe. Dla mnie jest to po prostu perełka. Daje mu 10/10 bez zastanowienia, spójrzcie nawet na soundtrack! A jeśli ktoś nie potrafi docenić tego filmu to proszę obejrzeć "Making of JP" Sądze ze diametralnie zmienicie zdanie na o wiele lepsze :))) POZDRAWIAM !
A zróbcie tak: obejrzyjcie stopę rexa wgniatającą błoto w JP1, i szybko zobaczcię stopę spinozaura obok samolotu w JP3 i powiedzcie która wygląda lepiej ??? no...
O taak soundtrack był wspaniały i jak żaden zapadł w mojej pamięci...wątpię by toś go nierozpoznał gdyby został masowo jakiejś grupie ludzi puszczony.
A co do efektów to dalej są wspaniałe...King Konga biją na głowę i inne dzisiejsze produkcje.
Fabuła też jest superowa...każda scena po ucieczki dinozaurów z zagród jest dla mnie do teraz strasznie emocjonująca:D
Wtedy postawiono na jakość efektów komputerowych, a nie na ilość. Wystarczy porównać scenę wydostania sie tyranozaura do dzisiejszych standardów. Efekt jaki uzyskano, zwłaszcza w tej scenie = idealny. Widać, że to żywa, oddychająca istota. Można uwierzyć w nią. Czuć jej ciężar i fizyczność. A teraz w kinie jakoś dawno nie widziałem efektów, które byłyby na podobnym poziomie. Raczej te nowe trącą myszką, rażą sztucznością a co najważniejsze nie są tak sugestywne i przekonywujące. Ostatnio tylko powaliły mnie w kinie efekty jakie uzyskano przy wychodzeniu tripoda w Wojnie Światów.
Bartek..te dinozaury w "Jurassic Park" są bardziej inteligentne od ciebie..Twój nick zdradza wszystko o twojej wiedzy na temat filmów. Lepiej nie pisz takich głupot, bo są doprawdy przykre..Radzę oglądać filmy bez Lindsay Lohan, a może wtedy twoje zdanie o "JP" zmieni się na lepsze..własnie, czemu dałeś temu filmowi 7/10, jak go zjechałeś??
Bartusiu, Bartusiu. Nie zgodzę się z Tobą, zwłaszcza z tym, co mówisz o dinozaurach.
"(...)kulawa fabuła: inteligentne dinozaury (...) albo jak stwór otwierał drzwi tą swoją łapą!"
Pozwól, że zadam Ci pytanie: co Ty właściwie wiesz o dinozaurach? Bo sądząc po Twojej wypowiedzi, raczej niewiele. Weź do ręki jakąś książkę (albo chociaż powieść Crichtona, na której powstał scenariusz filmu) i poczytaj sobie o tych "stworach". Razi Cię ich inteligencja? No cóż, chyba muszę Cię zmartwić, ale welociraptory niestety były BARDZO inteligentne, podobno nawet najinteligentniejsze z wszystkich zwierząt. A wszystko, co pokazali na filmie, to święta prawda. Umiały się między sobą porozumiewać, organizować polowania, zasadzki, wzywać pomoc, otwierać drzwi, wysoko skakać... Uwierz, one naprawdę miały wysoko wykształconą inteligencję.
Bartus to debil i nie ma co sie nim przejmowac, film jest fajny, efekty jak na tamte czasy (nowatorskie) - super zajebiste !!! Co do samych welociraptorow to troche nie dokonca sie zgodze. Fakt, byly inteligentne, umiały się między sobą porozumiewać, organizować polowania, zasadzki, wzywać pomoc, ale co do otwierania drzwi to juz lekka przesada, bo w tych czasach jak zyly to drzwi nie bylo :) i trudno okreslic, czy by mogly otworzyc drzwi, to raczej fantazja tworcow. A co jesli drzwi otwieraja sie w strone otwierajacego (otwierane nie po przez nacisniecie klamki i pchniecie drzwi, tylko nacisniecie klamki i przyciagniecie ich do siebie)? Juz tak inteligentne i sprawne nie byly....
Zgodzę się tylko z tym, ze rzeczywiscie fabula taka sobie. do reszty jednak nie mam zastrzezen. filmowe efekty miazdrza. naprawde ogladalo sie ten film z przyjemnoscia.
Co do ludzi ktorzy obrazaja tutaj zalozyciela tematu: mowiac takie slowa typu 'debil' (to najbardziej sie w oczy wrzuca) swiadczy ze sami nie jestescie madrzejsi. jak mozna doslownie gnoic czlowieka za to ze ma swoje zdanie, inne niz wy na temat tego filmu. tak samo nie wiem co w tym dziwnego ze jest fanem Lindsay?