Plusy to gra Ledgera , świetna gra Plummera niezła młodziutkiej Cole i niestety co do plusów to tyle . Byc może dziwne będzie to co napisze ale nawet kicz by był "zjadliwy" musi mieć swój "styl" , niestety ani sceneria tego filmu ,ani klimat nie powala na kolana . Sam pomysł ciekawy z realizacją tego pomysłu niestety bardzo kiepsko . Ktoś tam napisał by ocenić który aktor z 3 zastępujących Ledgera był najlepszy .Moim zdaniem żaden z nich nie zagrał na swoim poziomie , ale jak mógł zagrać w takie sytacji? Ledger stworzył postać Tonego wyrazistą , w którą "weszłam" i to był dla mnie Tony !Żaden aktor nawet najlepszy nie był w stanie dokonać takiego przeobrażenia by widz mógł w pełni zaakceptować przemianę postaci . Poza tym miałam wrażenie że byli "paraliżowani " świadomością że nie mają przyćmić gry Ledgera lecz zakończyc "jego projekt" wiec nie było "fajerwerków" i trudno ich za to winić . Tak się zastanawiam czy dobrze że ten film został doprowadzony do końca czy nie lepiej było zmontować tylko to co było zrealizowane i zakończyć czarnym obrazem i opisem jak ta opowieść winna się zakończyć. Pewnie dla mnie tak ....tylko czy wtedy miałabym szanse zobaczyć ostatnią kreację Ledgera?? Cóż jeżeli ktos chce iśc do kina by zobaczyć ostatnia rolę Ledgera to ok ale jeżeli ktos chce iść na jakiś niezły film to odradzam .