PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33124}

Parszywa dwunastka 2: Następna misja

The Dirty Dozen: Next Mission
6,3 4 305
ocen
6,3 10 1 4305
Parszywa dwunastka 2: Następna misja
powrót do forum filmu Parszywa dwunastka 2: Następna misja

Parszywy film. - minirecenzja

użytkownik usunięty

Zacznijmy od reżyserii : Andrew V. McLaglen wielki przyjaciel Johna Waynea który kręcił westerny klasy B nie tylko z Dukiem ale też i Jamesem Stewartem podjął się nakręcenia kontynuacji kultowej już wtedy "Parszywej dwunastki" i wyszedł totalny gniot.Dziwię się tak wysokiej ocenie tego filmu , bo w zasadzie to nie ma w nim niczego dobrego , może zachwycić wyłącznie bardzo mało wymagających kinomanów.Kontynuacja powstała po ok.20 latach i to był największy błąd , moim zdaniem gdyby w rok-dwa po premierze zrobiono kontynuację nie byłoby takiego gniotu jak ten co teraz krytykuję.Mavin atut tego filmu jest totalnie wypalony ale wciąż jest w dobrej formie , pozostałych niby to aktorów po prostu wypada przemilczeć bo są sztuczni.Reżyseria dosyć amatorska , montaż chotyczny , scenariusz po prostu miał minimalny potencjał ale został zmarnowany.Ostatnia moje zdanie to prośba : prosze nie zawyżajcie oceny tego filmu i nie porównójcie do kultowej "Parszywej dwunastki" bo niegodzien jest tego. 2/10

ocenił(a) film na 10

No wiesz... Nie możesz prosić o "nie zawyżanie oceny tego filmu". Każdy ma swoje zdanie o tym filmie i oceni go tak jak uważa. Mi się film bardzo podobał. I twoja recenzaj nie wpłynie na moją ocenę. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 6

co do tych aktorów to Ricco Ross zagrał dobrze.
Sam Ross świetnie zagrał drugoplanową rolę Frosta w "Aliens" więc złego słowa ode mnie nie usłyszy.
Film nie aż taki tragiczny, można potraktować jako zwykłą ciekawostke. Jedna dość fajna scena też była. Kiedy kolo może zabić Hitlera lub tego generała. Mógł się zapisać do historii ale wybrał zadanie.
Tak to masakra. Te głupie 'zaciemnienia" ekranu są żenujące.

domik1

a co do samego scenariusza... hmmm... rozmowa z każdym z więźniów w celi z osobna (było w jedynce), major zaatakowany przez jednego z więźniów pokazuje swoje umiejętności karate (było w jedynce), bójka między rasistowskim białasem a czarnym (było w jedynce), próba ucieczki jednego ze skazańców i złapanie go przez 2 innych skazańców (było w jedynce), wierszyk (było w jedynce). A te lądowanie na niemieckim lotnisku... Czyżby mieli aż takie dojścia? O patrzcie wylądował sobie jakiś samolot, e tam jeden więcej czy mniej. Masakra...

użytkownik usunięty
Odrzutowiec

Film jako tako dzięki świetnemu Marvinowi lecz kolejne.... Savalas który zginął w jedynce.. no cóż

Odrzutowiec

No fakt, z tym samolotem lądującym sobie od tak to słusznie zwróciłeś uwagę. :D Kiedyś jak nad tym myślałem to tłumaczyłem sobie to tym, ze być może wystarczyło, że pilot aliantów w tym niemieckim samolocie zgłosił wieży jakąś usterkę czy coś i pozwolono im wylądować. Zastanawia mnie jeszcze fakt, ze jak oni uciekali już po wykonanej misji to dziwne, że nie wysłano za nimi żadnych samolotów pościgowych. Tylko tam sobie spokojnie gawędzili aż dolatując z pewnymi problemami do samej Anglii? Inny też istotny błąd już tu zauważony to fakt wzięcia czarnoskórego od tak. To czy dowództwo nie znało poglądów Niemców na sprawy rasowe? To chociaż mogli mu jakąś bielszą maskę nałożyć czy coś? ;)Ja też nie mam nic przeciwko czarnoskórym żeby było jasne. Przynajmniej żaden do tej pory mi się nie naraził w życiu w przeciwieństwie do własnych rodaków. :)
Ogólnie film oceniam średnio. Było parę fajnych akcji, np. w tej stodole kiedy znalazł ich tam ten patrol niemiecki :)Ale ogólnie chyba lepiej oceniam "Parszywą...1" a zwłaszcza "Parszywą...4"

ocenił(a) film na 7
Odrzutowiec

a dodatkowo teksty identyczne z jedynki: ktos chce zastrzelic majora w plecy lub w głowe, generał Worden zastanowi się nad amnestą jak ktoś się spisze, każdy uważa za wroga armie amerykańską a nie niemiecką itp.

ocenił(a) film na 3

W pierwszej części bohaterowie (więźniowie) bardzo się od siebie różnili
wyglądem i charakterem. Każdy był wyjątkowy na swój sposób.
Łatwo ich było rozpoznać, no i aktorstwo było na niezłym poziomie...
W dwójce aktorzy to słabiaki (nie licząc Marvina).
Nie wiem czy to ja jestem ślepy, czy to mordy tych aktorów były tak
podobne, że nawet pod koniec filmu nie potrafiłem rozróżnić który już
zginął a który nie...

ocenił(a) film na 5

Zabrakło pułkownika Breeda (;

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones