Obejrzałam dzisiaj dwie wersje i obie są dobre, choć według mnie oryginał jest lepszy. Powód tej decyzji - Brando. Martin ma zmysł komediowy, ale nie jest uwodzicielem. Caine i Niven są świetni.
To co mi się spodobało w nowszym filmie to całkowita zmiana zakończenia, które pasuje i w jednym jak i w drugim.