Dwóch nieznajomych trafia na siebie podczas orgii w jednym z paryskich seks-klubów. Wśród wielu innych osób to właśnie ze sobą jest im najlepiej. Wychodzą razem i dopiero wtedy poznają swoje imiona. Spacer pustymi ulicami śpiącego Paryża oznacza dla Theo i Hugo zupełnie nowy początek

Jednym z uczestników dzikiego seksu grupowego jest  Theo (Geoffrey Couët), który wśród splecionych ciał nieustannie wpatruje się w poznanego przed chwilą Hugo (François Nambot). Kontakt wzrokowy jest początkiem wielkiego uczucia. Choć po drodze mężczyźni uprawiają seks z innymi partnerami, to coś ich do siebie przyciąga. W dusznej atmosferze spoconych ciał zaczyna kiełkować prawdziwa męska miłość. W końcu Theo i Hugo zostają sam na sam. Spleceni w miłosnym uścisku, w pieszczotach wyznają sobie miłość. Jest im ze sobą tak dobrze, że postanawiają się jeszcze spotkać. Wychodzą wspólnie z klubu i tam dopiero poznają swoje imiona. Zauroczeni sobą Theo i Hugo wychodzą na miasto. Poranny spacer ulicami romantycznego Paryża staje się preludium do  czegoś nowego. Świeżo zakochani Francuzi zaczynają rozumieć, że zwierzęce  pożądanie i dobry seks to nie jedyne, co dla nich ważne. W międzyczasie okazuje się, że  Hugo jest seropozytywny. Czy wieść o jego chorobie zmieni uczucie Theo?