Następnym razem jak będziesz chciał pisać recenzję to przestań spolerować cały film, bo własnie mi go spierd.... i nie ma zbytniego sensu abym go oglądał.
Zapewniam, że sens nadal jest :) , przecież to tylko zarys fabuły, która i tak w filmie nie jest najistotniejsza
Fabuła jest niezwykle istotną kwestią w filmie(dla mnie), i to że ty uważasz że nie jest najistotniejsza nie oznacza że powinieneś ją zdradzać w takiej ilości. A to co dla kogo jest istotne w filmie jest kwestią indywidualnego odbioru, i powinno się ważyć co się zdradza w recenzji, albo nie pisać ich wcale.
Zapytam czego oczekujesz od recenzji? W każdej znajdziesz zarys fabularny filmu, nie da się pisać o czymś nie przybliżając co to jest, szczególnie jeżeli chce się podzielić przemyśleniami na temat konkretnej rzeczy tam przedstawionej. Moim zdaniem, filmy dzielą się na takie w których istotna jest fabuła oraz takie, w których ważniejsze od fabuły są emocje, które twórcy chcieli wywołać u widza lub też przemyślenia, które mogą mu się nasunąć w trakcie oglądania, a fabuła to tylko pretekst do ich wywołania lub przekazania głębszej myśli.
Oczekuję że jej czytanie nie zepsuje mi odbioru filmu. Celem recenzji jest nie opisanie fabuły, czy nie streszczenie ale oddanie tego czy ten czy owy film dla widza się nadaję Da się pisać przybliżając to to jest, nie psując fabuły i odbioru. I weż mi kur... nie tłumacz czym ma być recenzja, bo mam masę znajomych co takie profesjonalne recenzje piszą i wiem jak ma to wyglądać.