Chyba najgorszy film z Van Damme - tragicznie słaby scenariusz, koszmarne sceny akcji i aktorstwo. Nawet Van Damme tutaj dał ciała :(. Filmy z lat 70. maję lepszy green-box itd. "Pasażer" wygląda jak kompletna amatorka - film klasy Z. Oglądałem go na Stopklatce TV i czytał Piotr Borowiec. Co dziwne to gówno leciało również na TVP i TVN dawniej.
A ja trafiłem na niego na Kino TV i potwierdzam, że to chyba najgorszy film z JCVD jaki oglądałem, a widziałem wiele. Scenariusz w tego typu filmach ma drugorzędne znaczenie, więc go pominę. Chodzi o akcję, strzelaniny, sceny walk i wybuchy. W tym filmie wszystko jest tak amatorsko zrealizowane, że nie da się tego oglądać. Sceny walk są marne, widać że symulowane, często ciosy nie trafione, wygląda to wszystko beznadziejnie. Montażysta był w trakcie pracy pijany, ewentualnie nachlał się jak zobaczył co spłodził, dawno czegoś takiego nie widziałem. Film z 2002 roku a efekty specjalne... Matko boska, wstyd z czymś takim do ludzi. Przecież te sceny na dachu pociągu... Nie no, to trzeba zobaczyć, komentarz zbędny.
No takie sceny jak na dachu pociągu to Youtuberzy darmowymi programami lepiej robią.
Przyznam, że czułem zażenowanie podczas seansu, bo nie spodziewałem się, aż takiego badziewia a nie jest mi obce kino lat '80 czy '90, filmy klasy B czy też C. Jednak nic nie przyszykowało mnie na to co ma nadejść... Więc, gdy myślałem, że gorzej już być nie może nastąpił finał tego dzieła... sceny na dachu pociągu i la grande finale - scena na moście. Ten as efektów specjalnych co to coś stworzył w 2002 roku i wypuścił do ludzi powinien spalić się ze wstydu. Tutaj nawet ciężko coś napisać na ten temat, każdy powinien to zobaczyć, bo to prawdziwa perełka a nie chcę spoilerować :) Nic więcej nie napiszę, polecam samemu sprawdzić. Aż nie mogłem uwierzyć (tak, sprawdziłem rok produkcji), że to film z 2002 roku a nie 1950. I pomyśleć, że Derailed powstał w tym samym czasie co Lord of the Rings.