Przygodowy, Sci-Fi ?!
Jest to przeciętne romansidło, tyle, że dzieje się na statku w kosmosie.
Może lekko ociera się momentami o sci-fi, ale to raczej naciągane.
Film się nawet jako tako ogląda, mimo wielu śmieszno-słabych momentów, ale nie jest to przygodowe sci-fi!
Melodramat w kosmosie bardziej oddaje klimat tego filmu.
P.S. Nie oglądajcie trailerów! Bo w zasadzie zdradzają cały film.
Znawca gatunku się odezwał ;)
Film doskonale wpisuje się w sci-fi. Pokazuje podbój kosmosu przez gatunek ludzki i potencjalne skutki podjętej próby (w tym przypadku awarii podczas lotu). Romans, dramat i całe kino akcji które nam przy okazji zaserwowano było uzupełnieniem. Inny podobny film to Pandorum, tyle że w nim mieliśmy domieszkę horroru.
Prosze cie jaki podboj kosmosu jaki potencjal ludzki zwykle love story na kupie zlomu. Super podbijacze kosmosu nie pomysleli nawet o czyms tak istotnym jak wybudzenie zalogi glownie inzynierow na wypadek zagrozenia ani o ponownym ich zahibernowaniu i to wlasnie maja byc wielcy odkrywcy ????? lol. Byle pisarka z typem od naprawy odkurzaczy sa w stanie naprawic super nowoczesny reaktor ??? no prosze bez jaj. Zakonczenie rownie kiepskie bo spodziewalem sie ze po tych 90 latach to chociaz jakas grupka potomstwa zostanie a nie same krzaki przeciez taka usterka moglaby sie powtorzyc co najmniej 2-3 razy.
Moja ocena jest taka. Love Story i to nie wysokich lotow w scenerii sf. Szalu nie ma
d..y nie urywa. Duzo lepsza Transcendencja