Ładna scenografia i zdjęcia Rodriga Prieto (dodatkowo w tym roku wychodzi sfotografowane przez niego "Silence" - będzie konkretna petarda w wyścigu oscarowym), ale dobór głównych ról do kolejna obsadowa pomyłka i prozaiczne brnięcie pod Januszy. Obawy o jakość scenariusza są, głównie o relację Pratt-Lawrence, która obowiązkowo będzie potrakrowana strojeniem minek i dokuczliwymi tekścikami celebrytów, czasem odrobiną płaczu i patosu w trudnych sytuacjach, gry aktorskiej i gruntownie zainscenizowanego kryzysu prawie brak. Co cieszy poza tym? Nazwisko Newmana - liczę na powrót do formy z "WALL-E".
Mnie zwiastun rozczarował. Film wygląda ładnie, zdjęcia, scenografie i model statku są piękne. Pewnie może wyjść z tego niezgorsza przygodówka. Bardzo liczyłem na to, że film skupi się na powolnym rozwoju relacji pomiędzy bohaterami, ale dla twórców ten element chyba nie był priorytetowy. Bez tego zapowiada się taka "Grawitacja 2.0".