A gdyby tak korzystali z kapsuły na zmianę? Powiedzmy np. 5 lat jedno by przeleżało, a drugie czekało i zamiana. Może mogliby w ten sposób przedłużyć sobie życie I jakoś dociągnąć do czasów, gdy obudzą się inni? Jak myślicie?
Druga sprawa: mieli rośliny, ale zwierząt już nie, czemu? TI skąd ten boczek w takim razie? ;p
Jaki sens miałoby korzystanie z kapsuły na zmianę skoro chcieli spędzić życie razem?
Na statku na pewno były zwierzęta, w ostatniej scenie widac nawet kury.
Ale odłóżmy big love na bok, pytam czysto technicznie, czy to byłby jakiś sposób
Technicznie?
Nie ma takich kapsuł. To film s-f.
5 lat? Chłop po roku wariował i próżnię chciał skakać.
Technicznie, ale jak na realia tamtego filmu ;p
Pomijając słabą psychikę głównego bohatera, ale teraz miałby już jakiś cel, może więcej cierpliwości ;p po przebudzeniu któregoś, jakiś czas spędzaliby razem, po czy następne szłoby się kimnąć- przecież to nie wyklucza wspólnego życia, tylko przybliżyłoby ich tego prawdziwego, na nowej planecie, wśród innych ludzi.
Trzeba by najpierw znać realia tego filmu. Techniczne realia. A nie ma czegoś takiego.
Mnie bardziej rozśmieszyło to, że statkiem podróżuje 5,000 pasażerów + 258 członków załogi a jest tylko jedna taka kapsuła. Inna sprawa że mogli położyć się we dwójkę do tej leżanki a barman nacisnąć przycisk. Ale być może za dużo wymagam ;)