PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38233}

Pasja

The Passion of the Christ
7,4 238 121
ocen
7,4 10 1 238121
6,8 28
ocen krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Bardzo dobrze zrobiona ekranizacja, ale...

Ja rozumiem, że ta historia ma swoją popularność, ale czy nie lepiej byłoby poświęcić tyle wysiłku i pieniędzy na ekranizację lepszych historii fantasy? Tych, których książki je opisjące nie są jednocześnie najlepszym dowodem na ich nieprawdziwość?
Wszyscy lubimy od czasu do czasu posłuchać bajki, ale jaka inna bajka we własnym tekście zaprzecza samej sobie?

Trzeba jednak przyznać, że Biblia wyprzedziła swoje czasy i produkcje typu Dexter, czy Jim Profit o tysiąclecia. Jako chyba pierwsza książka przyjęła za głównego bohatera psychopatę, ludobujcę, propagatora masowych gwałtów i infantylnego megalomana.

Tak więc plus za odwagę i nowatorskość, ale wykonanie bardzo, bardzo słabe.

impactor

"Dowód bezzasadności wyznawania chrześcijaństwa można przeprowadzić na kilku poziomach, m.in. absurdu i wewnętrznej sprzeczności (co właśnie czynimy), oraz historyczności."
Ale ja nie chcę udowodnić bezzasadność wyznawania chrześcijaństwa, bo mi to rybka, co kto wyznaje. Może nawet wierzyć w Latającego Potwora Spaghetti.

A argumenty za istnieniem lub nieistnieniem Chrystusa znam. Wiem też o fałszywym akapicie z dzieła Józefa Flawiusza. Warto wiedzieć, że cztery kanoniczne Ewangelie powstały jeszcze I w. n.e. (piszę za śp. Marią Jaczynowską), kiedy mogli żyć ludzie pamiętający początki ruchu. Z tego co mi na wykładach powiedziano, sam Jezus niewątpliwie istniał, choć rzecz jasna Ewangelie wyolbrzymiają znaczenie jego ruchu - na pewno nie przybrał on tak gigantycznych rozmiarów, jak nam Nowy Testament przedstawia. Był jednym z wielu wędrownych kaznodziei, co wędrowało po rzymskim świecie.

Jeśli chodzi o wyprzedzanie swych czasów: Powołanie się na istniejący w innym kegu kulturowym buddyzm nie ma sensu. Jezus funkcjonował w kegu cywilizacji śródziemnomorskiej i tam panowała taka etyka, jaka panowała.

Jeśli chodzi o to, że jakoby Jezus był "kopią" Mitry - to są na to różne koncepcje, tak samo jak czczenie Matki Boskiej wywodzi się z kultu Izydy w czasach rzymskich - a niektórzy pomysł Trójcy Świętej wywodzą od egipskich triad. Jak pewnie wiesz, religie w Rzymie cechowały się dość silnym synkretyzmem. Poszczególne elementy wierzeń przenikały między sobą. Mitraizm i chrześcijaństwo łączyło wiele rzeczy - waga dobrych uczynków, pomóc swym bliźnim. Choć niestety mamy mało wiadomości o tym bardzo ciekawym kulcie :/

ocenił(a) film na 8
dariusman

W doktrynie Latającego Potwora Spaghetti brak jest nakazów/zakazów szkodliwych społecznie. Więc zdecydowanie wolę, by masy kierowały się nauczaniem Jego Świętej Makaronowej Macki.

Powstanie czterech ewangelii kanonicznych datuje się na 35 – 80 lat po 'ukrzyżowaniu'. Mało prawdopodobne, by pisał je ktokolwiek, kto miał szansę spotkać Jezusa osobiście (oczywiście nawet w co lepszych wydaniach biblii przed każdą ewangelią jest napisane, że nie ma ona nic wspólnego z osobą, której imię nosi).
Poza tym, w wielu miejscach są one ze sobą sprzeczne (skąd my to znamy), a wybór akurat tych czterech spośród dziesiątek funkcjonujących w końcu drugiego wieku naszej ery. był podyktowany zwykłym widzi-mi-się jednego męża kościoła, by umocnić jedną z dziesiątek sekt chrześcijańskich.

Powołanie się na istniejące wcześniej religie jest całkowicie sensowne, chyba że przyjmiemy, że mówimy tylko o bogu izraelitów, a nie wszystkich ludzi. Poza tym zaratustrianizm i mitrianizm to praktycznie ten sam region geograficzny.

Zapytam z ciekawości, bo po ostatnim poście już nie jestem pewien - jesteś wierzącym?

impactor

"Powstanie czterech ewangelii kanonicznych datuje się na 35 – 80 lat po 'ukrzyżowaniu'. Mało prawdopodobne, by pisał je ktokolwiek, kto miał szansę spotkać Jezusa osobiście (oczywiście nawet w co lepszych wydaniach biblii przed każdą ewangelią jest napisane, że nie ma ona nic wspólnego z osobą, której imię nosi)."
Ale z drugiej strony jest na tyle bliskie czasowo, że raczej powołanie się na tą samą osobę przez 4 autorów, piszących raczej od siebie niezależnie (tak mi się wydaje, biblistą nie jestem jednak), wskazuje, że taka postać jednak istniała. Inna sprawa, że autorzy doprawili je mocnym elementem mitycznym. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by sądzić, że był sobie Jezus, wędrowny kaznodzieja jakich wielu, który sobie łaził po Judei i Galilei z grupką uczniów. Pewnego razu Rzymianie przyłapali go mówiącego o Królestwie Bożym, wyczuli buntownika, a jako że był, mówiąc brutalnie, dla służb imperium dnem społecznym, to go ukarali sposobem, którym często karano dno społeczne - ukrzyżowaniem. Wbrew temu, co ewangelie piszą, to Jezus nie był żadną postacią, który bezpośrednio wywarł jakieś piętno na ówczesnej Judei. To, że jego nauki stały się podstawą religii, która trzy stulecia później zdobyła dominującą pozycję w Imperium i stała się jednym z filarów naszej cywilizacji.

dariusman

A, nie, nie jestem wierzącym.

ocenił(a) film na 8
dariusman

Owszem, autorzy wszystkich 67. ewangelii powołują się na zasłyszaną historię tej samej osoby (a nie na osobę). Tylko że na różne jej wersje, stąd rozbieżności, które są jeszcze bardziej jaskrawe, kiedy czyta się ewangelie spoza czwórki wyszczególnionej spośród pozostałych dopiero pod koniec czwartego wieku.

ocenił(a) film na 8
impactor

Czytałem szereg Twoich dyskusji tutaj i mogę Ci pogratulować łatwość z jaką zapędzasz swoich oponentów w kozi róg lub obalasz ich twierdzenia. Moim skromnym zdaniem wynika to z ich wielkiej niewiedzy nt. własnej religii i wogóle tematu oraz tego, że nie potrafią odpowiednio zaatakować. Nikt np. nie zapytał o to jak powstało chrześcijaństwo skoro nie istniał Jezus (nie ma religii bez założyciela), jakim cudem dotarło do Etiopii i Indii. Kolejna to ewangelie, jakie podałeś - wiele z nich zostało sfałszowanych na potrzeby jednej z wielu istniejącychy sekt chrześcijańskich. Faktycznie jednak kompilacja NT nie nastąpiła też w I-II wieku a czterech ewangeliśtów nie pisało ich kilkadziesiąt-kilkaset (!) lat po śmierci Jezusa. Kolejny punkt to dlaczego uważasz Jezusa za pedofila i ludobójcę - też nikt się do tego nie odniósł. Nikt również nie wspomniał o źródle Q. Po drugie Stary Testament jest nawet niemożliwy do obrony jeżeli zderzymy go z Nowym Testamentem lub nawet okresem po niewoli babilońskiej (Tam właśnie zrodziła się koncepcja Boga Miłosiernego). Chyba też historia dzieci śmiejących się z łysiny bodaj Elizeusza ,potraktowanych niedźwiedziem, pochodzi z okresu już po upadku Izraela, choć pewny nie jestem. Bóg Izraelitów znacząco się różni od Boga Chrześcijańskiego - mściwy vs. miłosierny i tego już się nie da obronić, jeżeli uznamy Biblię za księgę oświeconą i napisaną przez ludzi natchnionych przez (wszechwiedzącego) Boga. Po trzecie - to wybieranie z Biblii tego co powinniśmy brać dosłownie a co nie, dlatego że tak wygodniej. Albo więc idziemy tropem, że cała księga jest metaforyczna albo należy ją brać dosłownie. Konkluzja tej analizy, będzie taka, iż osoba wierząca z miejsca staje na straconej pozycji. Też często dyskutuje z katolikami i próbując jakoś bronić swoich argumentów zaprzeczają sami sobie (zatrute przepiórki podczas 40 lat na pustyni choćby - jeżeli Bóg jest miłosierny i wybacza to czemu jest mściwy i zazdrosny). Dodatkowo można też dorzucić wybryki Kościoła i chrześcijan na przestrzeni 2 tysięcy lat - od spalenia Rzymu, przez Inkwizycję aż po dzisiejszą pedofilię. Powtarzając się, mogę stwierdzić, iż nawet bardzo dobrze obeznanej w temacie osobie religijnej bardzo ciężko byłoby wygrać dyskusję z równie obeznanym ateistą. A co dopiero nieukom. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
Nnorm

Zgadzam się z twierdzeniami w Twoim poście. Odnośnie pytań:

1. Nikt nie twierdzi, że jakiś Jezus nie istniał. Tyle, że postać, którą w głowie ma każdy chrześcijanin słysząc słowo 'Jezus' jest tylko baaaaaaaardzo luźno powiązana z oryginałem. Każdy antropolog wie, jak łatwo 'głuchy telefon' może zrobić cuda-niewidy z czegoś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=ESJh-AqMJaA
A jak powstało chrześcijaństwo bez syna boga? Tak samo jak powstaje każda sekta.

2. "Kolejna to ewangelie, jakie podałeś - wiele z nich zostało sfałszowanych na potrzeby jednej z wielu istniejącychy sekt chrześcijańskich. "
Zamiast "sfałszowanych", użyłbym słowa "stworzonych", bo stosując Twoje kryteria trzebaby powiedzieć, że wszystkie ewangielie zostały sfałszowane przez jakieś sekty chrześcijańskie, lub ich inspiratorów.

3. "Kolejny punkt to dlaczego uważasz Jezusa za pedofila i ludobójcę."
Nie mam pojęcia, skąd to wziąłeś. Słowa 'pedofil' nigdy nie użyłem, a ludobujcą jest Jahwe. Jezus, to tylko postać z kilku ostatnich rozdziałów biblii, pasująca do reszty jak pięść do nosa. Dwie kompletnie różne religie stworzone na potrzeby dwóch kompletnie różnych ludów i warunków społeczno-politycznych.

Zauważ też, że nigdzie nie krytykowałem kościoła. Kościół Katolicki, to tylko administracyjne ramię jednej z tysięcy sekt chrześcijańskich, a odnoszenie się do jego wybryków jest jak narzekanie na spleśniały pomidor w lodówce, kiedy cały dom się pali.
Ja odnoszę się do rzeczy bardziej funfamentalnych, mających zastosowanie do wszystkich chrześcijan, a częściowo i muzułmanów oraz żydów.

ocenił(a) film na 8
impactor

AD 1 - Zapewne masz rację
AD 2 - "O to mię się rozchodzi"
AD 3 - To chyba nie zrozumiałem Twego pierwszego postu - Tobie chodziło o Jahwe a mnie o Jezusa.

impactor

Jesli wierzysz w to ze na sadzie ostatecznym bede mial przerabane to co stanie sie z Tobą....

ocenił(a) film na 8
HEBEK

Zrobię psychoanalizę Jahwe, jakież to traumatyczne wydarzenia z jego dzieciństwa sprawiły, że stał się takim zezwierzęconym skrwsnem.
Domyślam się, że jego patologiczna rodzinka Elohimów pastwiła się nad nim jako jednym ze słabszych bogów, co wyjaśniałoby jego megalomanię i próby wmawiania innym, że jest najważniejszy/najsilniejszy (co ciekawe, nigdy nie mówił, że jest jedyny), a jego dziewczyna Aszera zdradzała go z jego własnym bratem Baalem i Yamem, co tłumaczyłoby z kolei jego mizoginię. Niestety, wygląda na to, że tatuś El nie stawał nigdy w obronie synka Jahwe, i ten potem odreagowywał swoje nieudane dzieciństwo na biednych ludziach. Niestety, tak rodzą się zwichnięte jednostki, szczególnie, kiedy nie grzeszą intelektem, który pozwoliłby im się wyrwać z tej pętli patologii. A Jahwe zbyt bystry być nie mógł, skoro jego św. księga sama sobie na prawie każdej stronie.

Widzę, że masz niewiele do powiedzenia w ramach argumentowania, że Twoja wiara jest prawdą. Nic się nie martw, to zupełnie normalne w wypadku obrony absurdów.

użytkownik usunięty
impactor

"Zrobię psychoanalizę Jahwe..." - Hahahaha... spadłem z krzesła XD XD XD

W sumie aż sie prosi zapytać czy Bóg-Osoba nie może mieć zrytej psychiki? Bo dlaczego nie miałby mieć? W końcu jest też tylko osobą... ;)

Ja się kiedys zastanowiłem czy Bóg-Osoba nie mogłby popełnić samobójstwa. Bo jeśli tak to nie jest absolutem, gdyż jego byt jest zbędny. A jeśli nie może popełnić samobójstwa to Bóg okazuje się być niewolnikem własnej egzystencji. Jakby nie było: Bóg chrześcijański nie może być Bogiem.

ocenił(a) film na 8

Ciekawa wariacja n/t klasycznego argumentu nielogiczności omnipotencji - czy bóg potrafi stworzyć kamień tak ciężki, że nie będzie potrafił go podnieść.

Bóg chrześcijański nie tylko nie może być bogiem, ale nie może w ogóle istnieć. Jednak gdyby istniał, byłby tym złym. Wystarczy spojrzeć na statystyki morderstw popełnionych w biblii przez Jahwe i Szatana (~28 000 000 osób vs. 10 osób). Absurd na absurdzie i absurdem pogania.

W dodatku sami chrześcijanie nazywają szatana Lucyferem, czyli Niosącym Światło...
http://robinbrown.co.uk/wp-content/uploads/2012/02/double-facepalm1.jpg

użytkownik usunięty
impactor

Zgadza się... Gdyby się zgłębić we wszystkie implikacje to mamy niezłą szopkę.

Najlepszym argumentem przeciwko Bogu miłosiernemu jest pytanie o zło. Wierząc w wolną wolę człowieka, katolicy twierdzą, iz całe zło jest dziełem i tym samym winą człowieka. Ale przecież już sama obserwacja sposobu funkcjonowania przyrody powinno dać kazdemu do zrozumienia, że żadna miłosierna istota nie mogła stworzyć ten świat, w którym żyjemy.

Co to za "miłosierny' Bóg, który stwarza świat, w którym zwierzęta muszą się nawzajem zjadać, aby przetrwać? Co to za "miłosierny' Bóg, który zmusza każdą istotę żywa do cierpienia? Co za "miłosierny" Bóg stwarza świat, w którym gra toczy się o sume zerową (jeść albo być zjedzonym)?

Jeśli Bóg istnieje to jest co najwyżej złym demiurgiem. Niech nas zatem Lucyfer od niego uwolni ;)

ocenił(a) film na 8

Demiurg? Suma zerowa? Obawiam się, że to nie tłum na ten poziom dyskusji. Zachowaj takie argumenty na tych, którzy wiedzą coś na temat dyskusji n/t religii, i nie popełniają tak podstawowych błędów w obronie swojej tezy.

Z doświadczenia wiem, że najprościej pozwolić wiernemu wypowiedzieć się na prosty temat religijny, a potem wybrać tylko jeden z jego argumentów i doprowadzić go do końca.
Inaczej popada się w tgz. 'target confusion', bo w prawie każdej wypowiedzi wiernego jest tyle absurdów, że mnożą się one w tempie geometrycznym, a odnoszenie się do każdego z nich jest tak czasochłonne, że nawet jeśli masz na to czas i siły, Twój rozmówca gubi wątek i do niczego to nie prowadzi.

użytkownik usunięty
impactor

Dlatego pisałem do Ciebie... nie do tłumu ;)

Zgadza się, że to najlepsza metoda. I to z bardzo prostego powodu: człowiek religijny rzuca pojęciami metafizycznymi, które przy dokładniejszej analizie okazują się być puste. Dużo problemów religijnych (pseudo-filozoficznych) powstało na skutek tego, że używa się pojęcia, które w żaden sposób nie odnoszą się do rzeczywistości empirycznej. Dlatego w sumie wystarczy człowieka religijnego uprzejmie poprosić, aby "sprecyzował" kluczowe pojęcia swojej wiary... i już ma dżunglę w głowie :D

Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8

Wejdź sobie na http://www.reverbnation.com/play_now/song_7565578
i posłuchaj Poison oraz Anti-Science

Również pozdrawiam

ocenił(a) film na 8

Wolna wola istnieje bo:

- nie możesz poznać swojego przeznaczenia
- sam je tworzysz, ale to już grubsza rura w m. kwantowej

W każdym razie nie jest tak że jesteś z góry zdeterminowany

ocenił(a) film na 8
impactor

Errata:
" (...) skoro jego św. księga sama sobie ZAPRZECZA na prawie każdej stronie."

użytkownik usunięty
HEBEK

Pewnie dostanie lizaczka, w nagrodę za logiczne myślenie. A obłudych katołaków do niosącego światło. ;)

impactor

Ale przykazanie drugie może i zostało usuniętę, ale pierwsze ma to samo znaczenie. "Nie będziesz miał Bogów cudzych przede mną".

ocenił(a) film na 7
Louise92

Jak widać większość chrześcijan tego powiązania nie zauważa, co więcej łamie je z pewnością, że czyni to co miłe ich Bogu.

Aquo

Dlaczego uważasz, że je łamie?

ocenił(a) film na 7
Louise92

Większość chrześcijan to katolicy, nie? Oni robią to w sposób bezpośredni.
Reszta... No cóż... "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!" - działa to podobnie jak u muzułmanów... ŻADNYCH podobizn. Zdjęć itp również.

Aquo

Ale Ty coś mylisz. To, że u mnie np. wisi obraz Matki Boskiej, czy krzyż, nie znaczy, że łamię drugie przykazanie. A dlaczego? Ponieważ ja nie modlę się do obrazu, jako do obrazu, czy do krzyża. One są tylko symbolem tego, że wierzę w Boga. :)

ocenił(a) film na 7
Louise92

W żadnym przypadku przykazanie nie zabrania modlenia się do owych obrazów. Ono zabrania "czynienia rzeźby albo obrazu". Sam fakt tego, że masz ten obraz matki boskiej, jest sprzeczny.

Aquo

Właśnie zabrania. Przytoczyłeś drugie przykazanie, ale nie w całości. Dalsza część mówi m.in. "nie będziesz się im kłaniał i nie będziesz im służył". Gdyby było tak jak mówisz, to drugie przykazanie zabraniałoby tworzenia chociażby dzieł sztuki, różnych obrazów o tej tematyce. A tak nie jest. Chodzi właśnie o to, aby te przedmioty nie stały się obiektem kultu.

ocenił(a) film na 7
Louise92

Mam nadzieję, że "A tak nie jest" nie odnosi się do religii r-k.
Mylisz się, gdyż jest napisane: "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! 5 Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył"
Czyli mało, że nie będziesz tworzył obrazu ani rzeźby, to jeszcze poza tym, nawet jeśli ich nie stworzysz, to i tak nie możesz im oddawać czci.

ocenił(a) film na 9
impactor

A kto robił tam buj, buj?

ocenił(a) film na 9
impactor

Witam plwocino masońska, koźli łbie.

ocenił(a) film na 8
MDMAniack89

Po retoryce, oraz zasobie wiedzy, wnioskuję, że mam przyjemność z katolikiem pospolitej odmiany przynoszącej wstyd pozostałym katolikom.

Otóż, drogi półgłówku, warunkiem koniecznym do wstąpienia w szeregi masonów jest wiara w boga.
Ale oczywiście tłuszcza Twojego pokroju nawet nie wie, co oznaczają słowa, które wypluwa, prawda?

ocenił(a) film na 9
impactor

Moja retoryka różni się od twojej tylko tym, że odarta jest z cynizmu.

Gdzieżbym wcielił Cię do grona masonów? Pycha czyta i nie rozumie co piszę? Mniemasz się mądrym, a zdania prostaka nie rozumiesz? Masońska plwocino.

ocenił(a) film na 8
MDMAniack89

Napisz coś, co nie będzie miało konsystencji wymiocin. Wtedy możemy podyskutować.
Buziaczki :*

ocenił(a) film na 9
impactor

Piekło istnieje. Buziaczki.

ocenił(a) film na 8
MDMAniack89

Wiem, właśnie dałeś nam jego próbkę.

użytkownik usunięty
MDMAniack89

Skąd wiesz?

ocenił(a) film na 9

Widziałem opętanego człowieka.

impactor

Nazwał cię Masonem a ci ze starego obrządku kierowali się dobrem ogółu. Powinieneś podziękować :-)

ocenił(a) film na 3
impactor

Impactor, bardzo dziękuję że przeprowadziłeś ,,dyskusje" z nimi :P dałeś mi wiele argumentów które będę mógł ,,użyć" gdy będę rozmawiał z ,,podobnymi" ludźmi.

impactor

Nie mam słów, chyba najlepsza dyskusja z wierzącymi jaką widziałam od dłuższego czasu, o ile nie w ogóle. Mam tylko pytanie - wszystkie te fakty bierzesz z głowy, jakichś swoich notatek czy może jest to jakoś do znalezienia w necie? A może udzielasz się na portalach typu racjonalista? Tak czy inaczej, wypada jedynie pogratulować (i zazdrościć zarazem ;)) rozległej wiedzy, a przy okazji poczucia humoru.

ocenił(a) film na 8
Flantrenite

Dziękuję za miłe słowa.

Wszystko oczywiście można znaleźć, jeśli się poszuka. Na tym właśnie polega paradoks religii - wystarczy sprawdzić w łatwo dostępnych źródłach to, w co każą nam one wierzyć. Niestety, ludziom się nie chce, a kiedy im się to podaje gotowe na tacy, to czesto-gęsto w odpowiedzi padają albo kalumnie, albo http://www.argentconsulting.nl/wp-content/uploads/2012/04/lalala-i-cant-hear-you .jpg


Biblie są łatwo dostępne - polecam Biblię Tysiąclecia (PL) oraz Biblię Króla Jamesa (EN) - to są najbardziej rozpowszechnione wydania, a w dodaktu w odróżnieniu od najnowszych wydań, są one wierniejsze oryginałowi i nie próbują zmieniać brzmienia wielu zdań na bardziej społecznie akceptowalne, lecz mające niewiele wspólnego z greckim i aramejskimi oryginałami.
Do tego dochodzi cokolwiek traktującego o historii tamtych czasów, oraz znajomość innych religii, z których chrześcijaństwo czerpało garściami. No i oczywiście historia samego chrześcijaństwa, szczególnie pierwszych burzliwych 4. wieków, które w dużej mierze zadecydowały o dzisiejszej jego formie, a o których szeregowi chrześcijanie nie wiedzą zazwyczaj kompletnie nic.

Na tym etapie, posługuję się głównie własnymi notatkami i zapiskami odbytych już dyskusji z wierzacymi i duchownymi różnych religii (nie tylko tych (quasi)monoteistycznych), które są bazą pisanej przeze mnie książki na temat fenomenu religii, skupiającej się na chrześcijaństwie oraz islamie (oraz przez asociację - judaiźmie), ale z parabolami do praktycznie wszystkich innych.

Niestety, generalnie nie udzielam się w polskim internecie, i w ogóle rzadko mam okazjię do dyskusji na ten temat po polsku. Być może więc moje braki językowe prześwitują w tym wątku, jako że 95% tego typu rozmów prowadzę po angielsku oraz (rzadziej) francusku.

ocenił(a) film na 9
impactor

Och Boże - kolejny mierny naśladowca Dawkinsa, Marksa, Engelsa i innych zatruwaczy umysłów młodych ludzi, którzy na pewnym etapie swojego życia przechodzą okres buntu, poszukiwania sensu istnienia i są wkurzeni na ustawową indoktrynację poprzez obowiązkowe prymitywne katechezy wprowadzone na siłę do szkół, prowadzone często przez osoby swieckie. Pogadajcie "se" z Nergalem, który również na antykatolickiej/kościelnej szopce zarabia przynajmniej spore pieniądze...
Zacznij jeszcze tłumaczyć dzieciom podstawy ewolucjonizmu i przekonuj że świat stworzył się sam w wyniku interakcji molekuł. Zaśpiewaj sobie jak Litza w Psie Darwina: NIE, NIE WIERZĘ NIE !!!!!!!! Ale daruj sobie pseudonaukową ateistyczną propagandę na forum poświęconym filmom....

ocenił(a) film na 8
RogerVerbalKint

Tutaj, proszę Państwa, widzimy przykład typowego dla religii absolutnego uodpornienia umysłu wierzącego na logiczne i rozsądne rozumowanie w obszarach powiązanych z religią. Jest to tak zwany system odpornościowy budowany przez indoktrynację religijną, ponieważ logiczne myślenie jest największym wrogiem absurdalnych wierzeń, musi być więc zneutralizowane.


Drogi Rogerze. Na rozsądną argumentację jesteś niewrażliwy, więc muszę posłużyć się parabolą:

Załóżmy, że równanie opisujące świat, wygląda w ten sposób: 5 + 4 -18 : 2 + 6 - 2 = ?

Moja wypowiedź wygląda tak:
"5 + 4 daje 9. 18 podzielone na dwa, to również 9, więc mamy 0. Dodając 6 do zera mamy 6, a odejmując 2 dochodzimy do 4."

Twoja wypowiedź wygląda tak:
"Och Boże, kolejny mierny naśladowca matematyków i innych zatruwaczy umysłów młodych ludzi. Uznawanie wyniku za 4 to typowy objaw buntu młodzieńczego i krótkowzrocznego zbłądzenia na ścieżce poszukiwania sensu istnienia. Każdy myślący i niezaślepiony człowiek wie, że wynikiem jest 2 516 532 i dwanaście setnych, bo tak jest napisane w moim ulubionym zbiorze opowiadań epoki brązu i żelaza, oraz ponieważ kiedy to zaakceptowałem, zrobiło mi się w środku tak jakoś cieplutko i szczęśliwie."

To wszystko, czy zademonstrujesz nam jeszcze jakieś przykłady zachowań obrazujących negatywny wpływ wierzeń religijnych na zdolności intelektualne człowieka?

ocenił(a) film na 9
impactor

Problem w tym że najtęższe umysły tego świata nie znalazły logicznego i prostego lub skomplikowanego wzoru na jego powstanie. Jakiejkolwiek logiki pozbawione są teorie zakładające choćby nawet na poziomie zaawansowanej fizyki kwantowej iż świat i życie powstało samo z siebie. Nie będę polemizował na temat różnych sprzeczności zawartych w Biblii, gdyż oparta w dużej mierze na ustnych przekazach, spisywanych latami w wielu językach, z różną trafnością tłumaczona i wielokrotnie cenzorowana przez sam kościół i różne sobory napewno nie może być odczytywana i traktowana w dosłowny sposób. Zakladanie jednak że coś stworzyło się samo, a z materii nieożywionej powstała ożywiona i tak doszło do wyewoluowania istot ludzkich jest po prostu absurdalne.

ocenił(a) film na 8
RogerVerbalKint

Wyliczę Ci pokrótce wszystkie poziomy, na których Twoja wypowiedź jest błędna:

1. Nieznana mi jest żadna teoria naukowa mówiąca, że wszechświat powstał z niczego. Być może powinieneś zapoznać się z teoriami naukowymi, które zamierzasz krytykować? Przy okazji sprawdź też, czym różni się teoria od hipotezy. To oszczędzi nam kilku postów.

2. Rozmawiamy tutaj o wiarygodności religii, a nie nauki. Wydawałoby się, że nie zdajesz sobie sprawy, że nawet gdybyś dowiódł niezbicie że cała nauka jest w błędzie, nie przydaje to ani joty wiarygodności religii.
Stworzenie świata przez Jahwe pozostaje równie prawdopodobne, co stworzenie go przez Odyna oraz Tatę Muminka. Przebija ich wszystkich Latający Potwór Spaghetti, ponieważ jego doktryna sama sobie nie zaprzecza.

Więc zamiast próbować udowodnić nieprawdziwość nauki, co w niczym nie pomaga Twojej sprawie, zajmij się udowadnianiem prawdziwości religii.

3. „Zakladanie jednak że coś stworzyło się samo, a z materii nieożywionej powstała ożywiona i tak doszło do wyewoluowania istot ludzkich jest po prostu absurdalne.”

Pominę na chwilę fakt, że nauka nic takiego nie mówi (patrz pkt.1).

Posłużyłeś się tutaj (świadomie, lub nie) tzw. Kosmologicznym Argumentem Kalām, którego często używają wierzący niedoświadczeni w dyskusjach religijnych z kimś, kto wie coś na ten temat.
Otóż twierdzisz, że nic nie może stworzyć się samo, tworząc jednocześnie specjalną kategorię rzeczy, które mogą stworzyć się same, i umieszczasz w nich boga.
No więc jak to w końcu jest? Wszystkie rzeczy muszą mieć przyczynę i początek istnienia, czy nie? A jeśli nie, to na najkiej podstawie twierdzisz, że bóg jest wyjątkiem, a wszechświat już nie?

ocenił(a) film na 9
impactor

Mam głębokie przekonanie że masz wiele wątpliwości co do własnego ateizmu, coś Cię wewnętrznie zżera, może nawet czujesz samotność, pustkę, depresję, poczucie beznadziei i zagubienia we wszechświecie, dlatego szukasz potwierdzenia dla słuszności własnego krytycyzmu i opartego na pustch teoriach autorytetów naukawych, które za kilkadziesiąt lat mogą odejść do lamusa - aby sie dowartościować wdajesz się w niekończące debaty na forach dotyczących wielu filmów budzących kontrowersje religijne - jeśli dzięki temu typu debatom w których "rozkładasz niedouczonych przeciwników" na łopatki, i od czasu do czasu jakiś nastolatek odpowie Ci Łaaał aleś Ty mądry znasz wszystkie odpowiedzi dowartościowujesz się w jakiś sposób to OK = Twoja sprawa i Twój wybór światopoglądu.
Ad 1) szczerze wali mnie różnica między teorią a hipotezą - wystarczyło mi posłuchnie kilku wykładów niejakiego Dawkinsa i lektura kilku jego (celowo z małej) książkowych wypocin - ot znalazł facet sposób na zarabianie kasy żerując na ludzkich wątpliwościach.
ad 2) nie udowodnię prawdziwości żadnej z religii - ale dlatego właśnie nazywa się ją wiarą/religią - mogę tylko stwierdzić fenomen wiary, ludzkie emocje, przemiany osobowości pod jej wpływem. Uprzedzając kontratak - tak szczerze podziwiam również wiarę zamachowców WTC - poświęcili swe życia dla Boga w którego wierzyli. Osobiście odczułem kilkukrotnie obecność Chrystusa w moim życiu - ale oczywiście można to nazwać iluzją, odchyłem psychicznym, sugestią itp. Każdy widzi to co chce - samego Chrystusa również posądzano o dwubiegunówkę - któryś z psychiatrów dokonał analizy postaci na podstawie Nowego Testamentu.

ad 3 Na tym właśnie polega boskość - wszechmocna istota pozostająca poza granicami naszego rozumienia, pozostająca poza prawami rządząymi materią tego świata. Na pewne pytania nauka nigdy nie odpowie. Czasem patrząc na zbyt drobne detale gubimy obraz całości.
Czy zadasz pytanie o stworzeniu kamienia tak ciężkiego że Bóg go nie podniesie ???

ocenił(a) film na 1
RogerVerbalKint

"tak szczerze podziwiam również wiarę zamachowców WTC - poświęcili swe życia dla Boga w którego wierzyli."

Właśnie dlatego, między innymi (jak mniemam), Impactor traci tu Swój czas...:/

ocenił(a) film na 9
gienek1

ODEJDŹ STĄD- RAUS!

RAUS! (x2)

ODEJDŹ STĄD! (x2)

Odejdź stąd, nie chcę cię tu, przepadnij
To moje serce, mój dom i mój chodnik
Znikaj, wyjdź, idź swoją drogą chamie
Ode mnie wara, stop, ani kroku dalej
Odejdź stąd, nie chce cię tu, przepadnij
W kajdany kłamstw nie zakujesz mojej prawdy
Znikaj, wyjdź, idź swoją drogą dalej
Ode mnie wara,stop, MNIE NIE DOSTANIESZ!

RAUS! (x2)

ODEJDŹ STĄD! (x2)

Zostaw mnie, oddal się bo mogę zranić
Ja nie chce w moim domu twoich agitacji
Precz stąd, weź to co twoje i znikaj
Nie będziesz tu krzyczał, tam jest ulica
Zostaw mnie, oddal się bo cię skrzywdzę
Krok w tył, nim przekroczysz granicę
Nie chcę nic od ciebie, krzyż na drogę
Moje jest moje, i NIC TU PO TOBIE

RAUS! (x2)

ODEJDŹ STĄD! (x2)

Odejdź stąd, nie chcę cię tu, przepadnij
W kajdany kłamstw nie zakujesz mojej prawdy
Znikaj, wyjdź, idź swoją drogą chamie
Ode mnie wara, stop, ani kroku dalej

Miejsca nie zagrzejesz tutaj
Mam na ciebie broń tajemną
Twoja strzała jest zatruta
Ale tarcza jest nade mną

Zostaw mnie, oddal się bo cię skrzywdzę
Krok w tył, nim przekroczysz granicę
Nie chcę nic od ciebie, krzyż na drogę
Moje jest moje, i nic tu po tobie

Miejsca nie zagrzejesz tutaj
Mam na ciebie broń tajemną
Twoja strzała jest zatruta
Ale tarcza jest nade mną

Odejdź stąd (x3)

ODEJDŹ STĄD!

RAUS!

ODEJDŹ STĄD!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 1
RogerVerbalKint

Nie wiem co sprawiło, ze tak sie nagle rozśpiewałeś. Mam tylko nadzieje, ze nie jesteś jakims gejem, czy cos w tym rodzaju. Nie żebym tam miał coś przeciwko- po prostu nie chciałbym sprawić Ci zawodu, bo to "nie moja branża", jeśli pozwolisz tak sie wyrazic...??:/

ocenił(a) film na 8
gienek1

"Ci, którzy wierzą w absurdalności, są zdolni to popełniania potworności."
- Voltaire

"Bez religii, dobrzy ludzie czyniliby dobro, a źli ludzie - zło. Ale by dobrzy ludzie czynili zło - do tego niezbędna jest religia."
- Steven Weinberg

ocenił(a) film na 1
impactor

"Gdyby Chrystus żył w naszych czasach- na pewno nie chciałby byc chrześcijaninem" M.T.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones