Kojarzę z dawnych czasów, że była taka scena, że Dylan śpiewa przy gitarze piosenkę. Oglądałem ostatnio ten film ponownie (wersja 2005) i tej sceny ni ma. Zaskoczenie. Swoją drogą Alias to moja ulubiona postać z tego filmu. Choć nie jestem fanem Boba pieśniarza, to uważam, że był tu re-we-la-cyj-ny. Pozdrawiam.