Elegia na odejście Dzikiego Zachodu, której symbolami jest dwójka bohaterów: Pat, podporządkowany zasadom i Billy, nieokiełznana swoboda. W towarzystwie piosenek Boba Dylana rozgrywa się pościg Garreta za Kidem. Finalnie, Billy umiera, a zdaje się, że razem z nim odchodzi również beztroskie życie Zachodu. Wygrywa wschodzący kapitalizm. Jest więc wśród westernowego słońca, nutka nostalgii i przemijajania, odejście czasów w których wolność była najświętszą zasadą.