Rewelacyjny film, jeden z najlepszych westernów w historii. Rewelacyjna muzyka Dylana. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana gatunku.
Zapewne,jeden z ważniejszych.Aż dziw bierze,że to,podobno w tzw.pomroczności jasnej reżyserowano.Dylan zagrał fantastycznie,to on wg. mnie ukradł ten film głównej parze aktorów.Ale muzycznie to raczej średnio,zaprawdę, stać go (Dylana)na wiele więcej,9/10.Ukłony,esforty.
oj przepraszam, ale dla mnie to jest film głównie Pata Garretta, Billy jest znacznie mniej przekonujący, może dlatego że nie pasuje mi do wyglądu autentycznego Kida, natomiast Dylan ma parę świetnych momentów, np jak zdejmuje fartuch i rzuca go, albo ten gest po rzuceniu nożem, kiedy Kid kieruje na niego rewolwer - ta mina !
Pozdrowienia dla zwolenników tego filmu, o Kidzie był krótki filmik na National Geographic, jest np pod adresem http://chomikuj.pl/kmilewe/Biografie/Billy+the+Kid