Kilka godzin temu wróciłam z kina. Muszę przyznać, że się załamałam. Percy Jackson: Morze Potworów to zupełnie inna historia niż w książce. Jedynym elementem, który się zgadza są imiona. Reszta jest totalnie zmieniona. Okryto hańbą dobre imię Percy'ego.