dobre, słuszne i ciekawe spostrzeżenia

-no jeszcze nalezaloby dodac, ze szkola półbogów jest w lesie...tuz za winklem...wystarczy przebiec 2 metry
-po co spotykal sie Zeus i Posejdon na ziemi...skoro caly czas uprawiali balety na Olimpie?
film jest naszpikowany nielogicznosciami...cokolwiek by sie nie dzialo to i tak Percy musial wszystko super zalatwic.

i jeszcze przefatalny Pierce Brosnan...porazka

Byłem w kinie na Avatarze i obejrzałem trailer Percy Jacksona i byłem zachwycony myślałem, że to będzie dobry film tymczasem jest to wielki badziew! Jak można nie poprawić tylu błędów w filmie! Zmarnowane 2 godziny!

1. Zgadzam się. Ale weź pod uwagę, że nagle dowiedział się, że jest półbogiem i ktoś chce go zabić. Niektórzy przy napływie zły wiadomości po prostu przestają czuć wszystko, wpadają w apatię. Co nie mienia faktu, że brakowało mi trochę rozpaczy Percy'ego...
2. A ja wiem, z potworami? Żeby być godnymi nazwania dzieckiem boga? Żeby zostać herosem?
4. Bogowie greccy za sprytni nie byli... Nie byli wszechmocni, wszechwiedzący, poddawali się emocją.
5. Widocznie jego pasją były kompy :P Co w tym dziwnego? Kasy mieli pewnie jak lodu, to może. za dobre sprawowanie, mogli kupić co chcieli? :D

Tak, w pełni się zgadzam z pierwszym spostrzeżeniem, Percy w filmie jest nastolatkiem, a wiadomość o śmierci matki przyjął z kamienną twarzą, jak jakiś dorosły facet po przejściach. Zastanawiam się czy tak było w scenariuszu czy po prostu młody aktor nie potrafił zagrać takich emocji. Mogła mu się chociaż łezka w oku zakręcić bo ta scena była bardzo nieprzekonywująca.

Według mnie to aktor tutaj kiepsko zagrał. W ogóle ta fabuła bez sensu, tutaj świat się wali, on idzie uratować matkę i tak o przypadkiem ratuje świat. I ta kobieta Hadesa to ona właściwie ocaliła ludzkość. Sam pomysł wydawał mi się bardzo ciekawy, ale skończyło się wielkim rozczarowaniem.