Nic nowego. Znowu pojawia się superbohater i ratuje świat :/ Kolejny film robiony pod publikę i miłe, bezmyślne oglądanie. Prosta fabuła, brak interesujących postaci (pomimo faktu, że kilka ról obsadzono uznanymi aktorami) i ogólnie błe.. Jedyne sceny, które pozostają w pamięci to Meduza grana przez Umę Thurman :)