7,5 29 tys. ocen
7,5 10 1 29453
7,1 58 krytyków
Perfect Days
powrót do forum filmu Perfect Days

"Perfect Days" to dla mnie studium samotności. Nie rozumiem tych recenzji, z których wynika, że film uczy nas cieszyć się z małych i zwykłych rzeczy oraz że można być spełnionym nawet wykonując taką pracę, jak główny bohater. Dla mnie on był bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Przypomnijcie sobie, jak łaknął kontaktu z dziewczyną jedzącą kanapkę w parku, jak próbował za pomocą roślinek, aparatu fotograficznego i starych książek wzbogacić swoje nudne życie, w którym wszystkie dni przebiegały tak samo. Gdy nagle zamknięto jedną z jego knajp, poczuł się totalnie bezradny. Odwiedziny siostrzenicy bardzo odmieniły jego zachowanie, a końcowa scena (bez spoilerów) dla mnie była niezwykle bolesna. Dobry i mocny film, ale wcale nie przyjemny czy działający kojąco.

ocenił(a) film na 9
SantiagoOo

Nie ma ciągłego szczęścia. Był na tyle nieszczęśliwy, na ile większość z nas jest nieszczęśliwa otoczona rodziną, pracą dającą pozycję społeczną i liczne kontakty towarzyskie. I był na tyle szczęśliwy, na ile doceniał to, co ma (a może wybrał) - wewnętrzny spokój nie pozbawiony smutku, swoje książki, roślinki i chwilowe spotkania z przypadkowymi ludźmi. Może też bylibyśmy bardziej szczęśliwi, zharmonizowani, gdybyśmy mieli w sobie więcej spokoju, akceptacji dla "tu i teraz" i nie szarpali się tak z powodu błahych niedogodności. Nie spostrzegam jego zachowania w parku jako "łaknięcia kontaktu". Po prostu spotkał kogoś i zaczął rozmowę. W tym nie było żadnej dramy. Zbyt często projektujemy nasze potrzeby i wyobrażenia o tym czym jest szczęście na innych ludzi. A ostatnia scena wspaniała!

ocenił(a) film na 8
SantiagoOo

No raczej. Ale ostatnie ujęcie napawa optymizmem - chłop wyraźnie coś zrozumiał ;)

SantiagoOo

Dlaczego ostatnia scena była dla Ciebie bolesna ? Przecież to scena która ma pokazać że właśnie życie, zwyczajne życie jest piękne. Wystarczy to zacząć dostrzegać, piosenka Niny Simone była celowo dobrana do tej sceny, szkoda że nie została przetłumaczona z języka angielskiego bo większość obiorcow myśli że nasz bohater przeżywa smutek, a było wręcz przeciwnie.