w sumie tez uwazalem ze "kill kill" brakuje. jednak doszedlem do wniosku ze po starszych czesciach slyszelismy to juz w roznych wersjach wiec ostal sie tu jeno "a tribute" natomiast calosc reprezentuje nową wizję. dla mnie film spoko. napięcia faktycznie brakuje momentami, za to ciekaw jestem co pokaze wersja "killer cut" [8 min dluzej].

No nie, teraz to dopiero mi kołka wbiłeś. Rozumiem, że są wersje UNRATED, kiedyś były UNCUT, są Dircetor Cut, wszystkie sa przedłużoną wersja filmu, nieraz sa EXTENDED DC lub inne wariacje. Znowu Killer Cut, przeciez w kinie byłem, raz widziałem, ale czuje to będzie mało, dla KILLERA trzeba oglądnąc ponownie :).

A co do filmu. Najbardziej podobało mi się zakończenie. Nie dlatego, że nie mogłem dosiedzieć do końca, ale naprawde zakończenie, scena pod wodą, muzyka, no i ten finał :).