zastanawiam się czy doczekam horroru, którego koniec mnie zaskoczy. nie wiem, jak komukolwiek jeszcze opłaca się robienie takich filmów, skoro widz siadza przed komputerem/telewizorem i przewiduje co się za chwile stanie i jak oczywiscie skończą aktorzy oraz głowny bohater ( wstaje wczesniej powieszony, posiekany i z siekiera w głowie i nadal zabija ). Jestem i byłam wielką fanką horrorów, szczególnie tych starszych, mimo, że lał sie w nich ketchup był ten moment zaskoczenia, niewiadomego. Mam nadzieję, że powstanie w końcu horror, który według mnie nie będzie poniżej oczekiwań, coś w stylu moich ulubieńców jak Lśnienie czy Prima Aprilis :) Mam nadzieję, że wiele osób podziela moje zdanie i życze miłego senasu :) 4/10