Zgadzam się z twoją wypowiedzią lecę do trzeciej części pozdrawiam

zgadzam się z Tobą.
film nawet niezły, jednakże za dużo pierdół.
Np. motyw zjeżdżania wózka tyłem po schodach.
No reżyser widocznie mieszka na obcej planecie gdzie fizyka jest odwrócona :P
I też ciekawe było jak ta babka dotarła do obozu.
Gdy szeryf wracał z campingu i zobaczył Jasona pobiegł za nim, dośc długo biegnąc - przebiegł przez kluczową kałuże z kamieniem - dotarł do crystal lake. Zwróćmy uwagę że wgl jechał można ująć od campingu w dół.
Więc jakim cudem ta babka wybiegając spod samochodu w górę, lub jak kto uważa w prawo po jakimś czasie minęła ową kałużę z kamieniem i dotarła do obozu :D
kurna cuda z Narnii :D
pobiegła w odwrotnym kierunku ale uj. dotarła i tak :D
Sam fakt że 5 lat temu Jason łapiąc na łódce tamtą babkę z 1cz miał hmm 12 lat, może 10. a teraz pogina po lesie jako dorosły co najmniej 26lat jest już trochę głupi.
Moty z ręką trzymającą nóż podpieprzony z Halloween.
Tak samo obóz crystal lake.
widzimy tutaj praktycznie jeden domek - ba domek, ruderę złożoną z blach.
ok nie pokazano reszty bo mogli uznać za nie istotne, ale z 1cz. widzimy drewniane domki, jak to na obozach i żadnego blaszanego szałasu niczym ze slamsów Bronksu.
ale jest Jason, są dziwne akcje typu cięcie kilofem :D
są prześmiewcze upadki z krzesła.
to dam 6 ;)

Moim zdaniem większa ilość postaci w takim filmie jest jak najbardziej na plus.Zauważ,że w mniej więcej w połowie filmu większość wyjechała do miasta,więc automatycznie odpadają (jak dotąd Jason zabija po kryjomu) a w obozie zostało 6 osób (oczywiście potem tamta dwójka przyjechała jak było po nich ;P).Ciągle towarzyszyły mi pytania ''kto następny'' i ''jak zginie'',pod tym względem było trochę przewidywalnie,ale nie narzekam :)