Na wstępie zaznacze iż nie będzie to taka normalna recenzja, w pewnych momętach będe odchodził od tej części.
Zaczynamy.
Mało kto nie słyszał o filmie "Piątek trzynastego"(Ja osobiście wole nazywac go "Friday the 13th"), ale mało kto wie że w pierwszej części nie mordował Jason, tylko jego mamusia (moja historia z piątkiem, rozpoczeła się od filmu "Freddy vs Jason", film mi się spodobał, więc wypożyczyłem "Piątek trzynastego" - myślałem wtedy że od początku morduje tu Jason i ma hokejową maske, na początku nie przypadł mi do gustu, ale teraz po tym jak oglądnąłem już wszystkie części piątku, stał się moją ulubioną serią nie tylko horrorów, ale ulubioną serią filmową.).
W tym filmie po raz pierwszy pojawia się Jason, nie ma jednak maski hokejowej (tylko worek, i tu zaznacze że Image Jasona z części 2, 7 i fvsj najlepiej przypadł mi do gustu:)) no więc na początku mamy powtórke z jedynki, atak na Alice (chyba tak się nazywała prawda?), potem bohaterka idzie pod prysznic, rozmawia przez telefon i tym podobne, po chwili ginie z ręki Jasona.
W końcu przenosimy się do obozu (ale nie tego samego co z był w jedynce tylko sąsiedniego).
Dziewczyna i chłopak idą nad obóz z jedynki, i zostają zaskoczeni przez policjanta, dostają kare.
Gdy owy policjant wraca, widzi Jasona, biegnie za nim i odnajduje jego domek, wchodzi do środka i ginie.
Przenieśmy się teraz do wydarzeń z końca filmu.
Jason ściga Ginny i jej chłopaka, wszyscy trafiają do domku Jasona, Ginny ubiera się w sweterek Pameli, matki Jasona i przekonuje go że nią jest, Jason się jednak orjętuje.
Ginny wbija mu maczete nie daleko serca, ten upada i wydaje się nam że dedł.
Na końcu jest moja ulubiona scena z tej częsci, Jason bez worka atakuje Ginny gdy ta jest w domu.
Koniec, wniosek - Film dobry trzyma poziom jedynki, prawdopodobny, historia w nim przedstawiona mogła miec miejsce, czyli straszniejszy.
Moja ocena to 10/10.

Ps. Ciekawe jak wypadnie nowy Piątek trzynastego, Pozdrawiam fanów Jasona i serii Piątek trzynastego.