Ciężko traktować ten twór na poważnie. Film jest idiotyczny nawet jak na tamte czasy. Cały schemat ściągnięty z 1. Ofiara atakuje Jasona i ucieka. Jason lezy nieprzytomny przez minute a później oczywiście ściga ofiarę i dziwnym trafem jest zawsze tam gdzie ona. Później znowu dochodzi do konfrontacji ale tym razem ofiarą postanawia zabić Jasona ale wtedy to on się już broni. To się ciężko oglądało już za pierwszym razem ale dało się przymknąć oko bo film stary. Poza tym jestem ciekawy czy kolejne części też są o grupach wychowawców którzy będę przyjeżdżać nad jezioro crystal lake co 5 lat. Tym razem mamy do czynienia ze znikająca grupa. Przy pierwszym posiłku mamy 12 osób. Jedna została w barze ale to i tak w magiczny sposób zostaje nam bodajże 8 osób. Ogólnie jestem lekko zażenowany bo nawet końcówka w slow mo była taka sama jak w jedynce