Sam już nie wiem jak traktować tę część. Nie była to raczej poważnie brana kontynuacja. Fabuła jest przeciętna, a wizja Jasona, która w tym filmie występuje jest dla mnie godna pożałowania. Muzyka
jakaś taka nijaka, efekty są przeciętne. Jedynie czym ta część się broni to wizualnie dość specyficznym nastrojem, aktorstwem niektórych osób i końcówką na której podstawie chyba powstał film o pojedynku
Voorheesa z (chyba każdy wie z kim :)). Podsumowując ta część jest niezbyt dobra i nie będzie grzechem jeśli każdy (nawet fan serii) ją zignoruje.