Historię nieco urozmaicono, fabuła nienajgorsza, ale jest mało "piątku w piątku". Jedynie finał trzyma poziom starych części i jest dobry, a reszta przypomina jakiś thriller, lub mroczny kryminał. Nie ma żadnych nadprzyrodzonych cech - wszystko jest intrygą. Fajna była postać Tommy'ego i finalny duel, gdy pojawia się "Jason" i Tommy razem. No i sama końcówka też jest dobra – nie wiadomo, czy Tommy był zupełnie "czysty". Sceny morderstw mogą być - kilka jest naprawdę ciekawych, ale parę też dzieje się poza kadrem. Nagości nawet sporo jest - i dobrze, to też jeden ze znaków rozpoznawalnych serii. Jedynie osadzenie akcji jest beznadziejne - jakiś prywatny ośrodek dla trudnej młodzieży, w którym jest może z 5 osób i robią co chcą - co to qurva jest? Muzyka jeszcze była słaba i brak ciekawych postaci. No może jedna dziewczyna, lubiąca tańczyć - ma fajną scenkę przed śmiercią, gdzie w klimatyczny sposób lat 80s tańczy taniec robota.