(...) "Nowy początek" pozostaje więc zharmonizowany z poprzednimi, dużo mniej karconymi "Piątkami". Nie jest żadną abominacją. (...) Spośród kilku klasycznych sekwencji, zawartych w filmie, największe wrażenie robią dwie warte wspomnienia. W pierwszej Tiffany Helm tańczy w rytm hipnotycznego, new wave'owego kawałka "His Eyes" grupy Pseudo Echo, podczas gdy "Jason" zachodzi ją od tyłu z nożem - zbliżając się równie rytmicznym krokiem. Druga ze scen opiera się na pogoni mordercy za Pam, która w prześwitującej, mokrej od deszczu koszuli: krzyczy, płacze, biegnie i płacze, przewraca się, biegnie dalej, grzęźnie w błocie, krzyczy, nie potrafi powstać na równe nogi, płacze i krzyczy, a potem jeszcze płacze nad swoją niezdarnością. Mówcie, co chcecie, ale chase scene w reżyserii Steinmanna jest pełen napięcia i pewnego niedołęstwa, poniekąd nawet nieprofesjonalizmu, które absolutnie się nie wykluczają.
Pełna recenzja: #hisnameisdeath