Powiedzmy sobie szczerze - bez Jasona to już nie nawet Piątek 13 - tego. Już postokroć wole część 7, 8 i 9:)
Pozdrawiam
kiedy??????????????????????????????????????????????????????????????????????????? ???????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? ????????????????????????????????????????????????????????????????????
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!111
Co z tego że nie ma Jasona, w pierwszej też go nie było i to moim zdaniem najlepsza część. Poza tym co by to do cholery zmieniło gdyby na końcu morderca okazał się Jasonem. Przez cały film widz przecież myśli że to on, dopiero zakończenie zmienia trochę nasze spojrzenie.
No tak ktoś go poprostu nasladowal w tej czesci ale jakby na to niepatrzec wolalem Jasona jak mozna go bylo "zalatwic" (1 do 4 czesci),czesci 6, 7, 8 i nastepne czynią go "niesmiertelnym"... :)
tutaj nie wiemy czy Jason to Jason. i Kochanie- w 1. części też nie było Jasona. miał się w ogóle nie pojawić, a piątek zakończyć na pierwszej części.
akurat piąta część łamie schematyzm poprzednich trzech i za to ją cenię (:
Nie dokońca prawda.
Na początku jest pokazane jak dwóch typków Jasona wykopuje z grobu, więc to jest on (przecież nikt się nie zakopie dla jaj)
Potem się zaczynam mieszać jak przychodzi ten gość do tej babki co ma farmę (najpierw myślałem że to on)
Potem wyszło, że to kierowca karetki.
PYTANIA:
1). To gdzie się podział Jason po wykopaniu z grobu
2). Po cholorę Tommy wziął maskę i zabił tą dziewczynę na końcu.
Pozdro
na pierwsze pytanie nie odpowiem bo za cholerę nie pamiętam tego wątku.
a na drugie odpowiem bez namysłu- horrory zazwyczaj kończą się jakimś zaskoczeniem, niekoniecznie logicznym. Zwłaszcza piątek- już w pierwszej części był nim sen w którym Jason wyskakuje z jeziora, podobnie jest z setkami innych tego typu filmów. Tak więc- zrobił to bez powodu, miało to sprawić by widzowie jeszcze raz podskoczyli przed ekranem, a na wypadek następnej części wytłumaczyli by to pewnie jako sen. Jak się jednak okazało- w ogóle tego nie wytłumaczyli...