Jest nieco krwawy, ale spodobał mi się. Trzyma w napięciu. Każda ofiara zabijana jest na inny sposób. Do tego świetna gra aktorska, w tym Kevina Bacona.Szkoda tylko, że Harry Manfredini nieomal skopiował muzykę Johna Williamsa ze "Szczęk", a scenarzysta Victor Miller nawiązał w jednej sekwencji do "Psychozy." Jeden z lepszych slasherów jakie powstały.