W filmie wyraźnie widać że chodzi właśnie o to tłumaczenie angielskiego słowa "element"
Pewnie dlatego, że "element" bardziej pasuje, tzn. chyba lepiej brzmi niż "żywioł" ;]
No cóż myślę, że jednak lepiej pasuje "piąty element" wszak chodzi o szanowną kosmitkę, a ciężko nazwać ją żywiołem ;o) Tak myslę....
Gdy Dallas przynosi Leeloo do Korneliusa, ten patrzy na jej tatuaż po czym mówi "It's a Fifth Element."("To Piąty Element."), po czym mdleje. To tak gwoli ścisłości. :o]
Pozdro
pozatym... mamy tylko cztery zywioly, prawda??... Leeloo raczej nie pretenduje do miana zywiolu... nie pelni takiej funkcji. jest jakby przewodnikiem, dopelnieniem... piatym elementem :)
Z tym, że są 4 żywioły to bym się sprzeczała :P Jest pięć żywiołów (oczywiście w filozofii wschodu, którą ubóstwiam :P): woda (północ), ogień (południe), metal (zachód), drzewo - nazywane często powietrzem (wschód) a wszystko to krąży wokół ziemi, czyli piątego żywiołu. Oczywiście jest wiele wersji rozstawienia żywiołów, sama spotkałam się z pięcioma :P Najistotniejsze jest to, że są cztery żywioły, które krążą wokół piątego, najważniejszego, który daje początek im wszystkim XD
A co do tytułu, to "piąty element" ładnie brzmi xD Tylko że osoby, które trzymają się polskich wersji i nie są dociekliwe, nie zawsze zrozumieją dwuznaczność tytułu, ale to swoją drogą :P
Ciekawa uwaga.
Rzeczywiście, tak ze słownika jak i z kontekstu filmu jasno wynika, że chodziło bardziej o żywioł niż cząstkę. Jakkolwiek cieszę sie z takiego tlumaczenia bo okreslenie "piąty element" na stałe wpisało się do języka polskiego:)
"piąty żywioł"???!!!
no cóż nie brzmi to zachęcająco :)))
"piąty element" dużo lepiej się prezentuje:)))))
Też jestem za "Piątym Żywiołem". Tak naprawdę, to dopiero niedawno zdałem sobie z tego sprawę. Leeloo przecież spokojnie można zaliczyć do żywiołów. Ona nie była tylko kosmitką. Była czymś więcej - uważam, żywioł trafniej określiłby jej tożsamość ;)
w sumie piąty żywioł pasuje do filmu. Techniczne Science fiction z chwytliwym "naturalnym" tytułem... fajnie by to wyglądało. W sumie jestem za Piątym Żywiołem...
ALE CO TO WOGÓLE ZNACZY, że to lepiej pasuje a tamto nie?? chyba najważniejsze jest żeby oddać precyzyjnie "co autorzy mieli na myśli" a nie co nam lepiej brzmi a co gorzej...co za debilne tłumaczenie. Tytuł zdecydowanie powinien brzmieć PIĄTY ŻYWIOŁ. ewentualnie darować sobie durne jak zwykle tłumaczenia i nazywać filmy jak na to zasługują, czyli oryginalnymi tytułami.
Ci co to tłumacza tytuly sa kompletnie do bani. Wg mnie najgorsze przetlumaczenie to "Skzazany na smierc". W koncu "Jezus Chrystus skazany na smierc" byloby "Jesus Christ prison break":D
O czym wy w ogóle gadacie? Przecież w oryginalnym tytule jest element, więc chodzi o elemnt a nie o żywioł. Lilu była piątym elementem, tak nawet mówił ksiądz Kornelius.
Chyba nie oglądałeś filmu, albo przespałeś końcówkę... Aby zwalczyć zło potrzebny był piąty żywioł. Była woda, ziemia, wiatr i słońce. Leeloo była Piątym żywiołem. No angielski niestety nie jest tak jednoznaczny jak polski, dlatego zawsze są kłopoty z tłumaczeniami. Tutaj wg mnie (i nie tylko) chodziło o żywioł.
Kwestia interpretacji. Bo niby jakim żywiołem jest Lilu? Lilu natomiast może byc traktowana jako piąty element układanki :) Choć macie rację, że raczej chodzi o żywioł ale zależy jak na to patrzeć. Wszystko przez ten cholerny angielski :)
mysle ze dlatego ze lilu miala pomaranczowe włosy :)
na głupie pytania głupie odpowiedzi !!! lol
A czemu nie "Piąty pierwiastek"? Przecież "element" to też pierwiastek -.-' . W języku polskim akurat nie da się oddać tej dwuznaczności słowa "element" co w angielskim, bo może tu chodzić albo o żywioł, albo o część całości, a najprawdopodobniej o obydwie te rzeczy jednocześnie. W każdym razie moim zdaniem lepiej brzmi "piąty element", bo rudowłosą kosmitkę raczej trudno nazwać żywiołem, a każdy kto obejrzy film będzie wiedział co się kryje za słowem "element".
i tak i nie. dla Ciebie to "ruda kosmitka". Była super-istotą. Zorientowali się o tym podczas odtwarzania jej DNA. Wiec nie była tylko kosmitką była czymś więcej. Oczywiście masz rację - angielski jest dwuznaczny (jak pisałem wyżej). Ale w tym przypadku zaliczyłbym Leeloo do żywiołów. Może dlatego, że jestem facetem ;D.
Szkoda tylko ze taka żywiołowa istotka dała sie namówc do gry w takim kiczu. Szkoda potencjału, urody i czasu.
oj.. no niestety czasem trzeba sie poświęcić ;). Resident Evil tez nie był jakimś górnolotnym filmem, ale kasy trochę zrobił. A niektórzy pewno zobaczyli Mile pierwszy raz dopiero w tym filmie. Wszystkiego trzeba spróbować. Uważam, ze Mila była ok, ale jakby to zagrał ktoś inny to nie zrobiłoby mi to najmniejszej różnicy. Film lubię.
A ja jeszcze powrócę do tematu. Moim zdaniem film powinien nazywać się "Piąty żywioł". Wydaje mi się, że nie tylko chodziło o to, że Leeloo jest żywiołem- chodziło po prostu o miłość. Tak, wiem strasznie banalne, ale za to jakie piękne w swojej prostocie :)
No proszę, dawno tu nie zaglądałem, a dyskusja się zawiązała jakasiś... Z perspektywy czasu nadal będę obstawiał przy swoim Żywiole. A na posty w stylu "element pasuje lepiej", odpowiadam tak: gdyby przetłumaczyli tytuł jako "Piąty Żywioł" od razu, nikomu by się to dziwne nie wydawało; tak jak ktoś już wyżej zauważył, ta nazwa by się utarła. I gdyby ktoś zapytał w takim wypadku: "Dlaczego nie piąty element?", każdy twierdziłby: "element - niee... bez sensu, nie pasuje..." ;)
tak najdosłowniej to by było "piąty pierwiastek" ^^ jednak piąty element to się jakoś lepiej chwyta.