Nie będę się sprzeczał bo dużo w tym prawdy, ale ten film miał chyb TAKI być.5 Element to jakby megamix wszystkich tych filmów o super bohaterach, zagładzie ziemi, złych kosmitach, ochroniarzu który zakochuje się w osobie ochranianej, starym żołnierzu który dostaje jeszcze jedną misję. To wszystko w kinie już było!!! Więc Besson postanowił zrobić pastisz tego wszystkiego, i wyszedł mu całkiem niezły film, zresztą pewnie też nieprzypadkowo wybrał do roli głównej Willisa który jak zawsze wszystko i wszystkich. Miło go się ogląda ale trzeba pamiętać ze to tylko film, całkiem niezły choć, bez żadnych głebszych przesłań i niekoniecznie tylko dla nastolatków.Film po to aby pooglądać sobie przyzwoitą akcje i sie nie nudzić, po prostu czysta rozrywka

cccpcccp Człowieku jak chcesz głebszej rozkminy to idź pograj w szachy. Dla mnie film wypasiony, czysta rozrywka nawet se wczoraj kupiłem oryginał, miecie :D szczególnie rola Milliy Jovovich, zresztą Bruce to też cool aktor. Pozdro dla wszystkich co wiedzą lepiej i oglądali wszystko.

Film jest dobry i........TO BARDZO!!!!!!
no ale jeśli komuś się nie podoba to nie będe go namawiać do zmiany decyzji, choć może powinien......

Słuchaj! Ja też nie lubię filmów w którym nazbyt dużo jest akcji, ale w Piątym Elemencie o to własnie chodzi! Cenię go głównie za niezwykle przedstawiony świat w przyszłości! bo s-f trzeba oceniać jak s-f a nie jak dramat psychologiczny. I według mnie warsztatowa strona tego filmu (m.in. kostiumy, charakteryzacja, zdjęcia) jest zrobiona perfekcyjnie. 9/10

POZDRAWIAM !!!

Właśnie o to chodzi - czysta gra konwencjami i kliszami, cała ta żonglerska oklepanymi schematami występującymi w tego typu kinie ma zabarwienie parodystyczne, dzięki czemu film staje się niemalże postmodernistyczną zabawą z widzem na poziomie "Pulp Fiction".