Ile Jess powinno być na statku podczas jednej "pętli"? Dwie, a może trzy? Jeśli 2 (jedna jeszcze nieświadoma tego co się dzieje i druga obserwująca, tudzież w późniejszych pętlach mordująca) to dlaczego w pewnym momencie są 3? Widzimy Jess, która jest świadoma powtarzających się zdarzeń oraz "złą" Jess mordującą innych i do tego jeszcze jedną Jess, chyba nieświadomą niczego, której udaje się pokonać "złą" Jess wyrzucając ją za burtę, czemu przygląda się 3-cia Jess (ta, która jeszcze nie podęła decyzji o zabijaniu innych, ale jest świadoma tego, co się dzieje)... Jest tu ktoś, kto jest w stanie to wytłumaczyć?
Na pokładzie zawsze są trzy Jess (+ czwarta, która dopłynie na przewróconym jachcie). Pierwsza, która jest jest na pokładzie, powiedzmy niczego nieświadoma (ale ma deja vu), druga, która lata po statku i zabija Jess w masce i trzecia- Jess w masce. Widać to w scenie w której główna bohaterka stoi na balkoniku z martwymi Sally i patrzy na scenę walki pomiędzy sobą i sobą w masce. Po tym jak wpada do wody, kolejna Jess (czwarta, a po śmierci swojej siebie w masce- trzecia) się respawn'uje:)
W sensie, że to się przesuwa, tak? Gdy Jess w masce zostaje zepchnięta do wody, to Jess, która obserwowała to zdarzenie staje się Jess w masce, tak? natomiast ta nieświadoma z deja vu staje się tą, która już wie o co chodzi i lata po statku tak? natomiast tą Jess, która ma deja vu staje się Jess, która wchodzi na pokład...? Jeśli tak, to teraz ma to sens, ta cała pętla, że w każdej pętli "Jessy" zamieniają się niejako rolami i ta cała pętla się nigdy nie kończy... Z tym też, ze wydarzenia za każdym razem dzieją się nieco inaczej.
Skopiowałem tą wypowiedź z innego wątku, był on napisany przez innego użytkownika, więc ja niewiele mogę Ci pomóc w rozwikłaniu tej kwestii (film oglądałem jakiś rok temu) ;). Wydaje mi się, że tak. Ta Jess, która obserwuje zepchnięcie Jess w masce chyba uświadamia sobie, że musi kontynuować dzieło tamtej morderczyni, zabić ją i nowo przypływającą ekipę. Rozumiesz coś? :P
PS. Jak już kiedyś pisałem - wydaje mi się, że pętla w końcu się skończy, bo:
po 1. - ciał zmarłych przyjaciół Jess byłoby w końcu tyle, by zatopiłyby statek
po 2. - jeżeli nie zatopiłyby statku, wypadłyby za burtę i nowo przybywająca ekipa przestraszyła by się i nie wsiadłą na statek
po 3. - po paru tysiącach lat ciała wypełniłyby całe morze :D
Jess już od "pierwszego razu" jest dziwna, czyli de facto świadoma tego co się zdarzy. Jakim cudem "zapomina" o swojej misji i staje się nieświadomą Jess z deja vu?
Z tego co zauważyłam 3. Jess pojawia się co dwie "rundy". Pierwsza to powielane klony Jess z początku filmu (roztrzepana/zmęczona, ale miła, które zależy na ratowaniu syna). Druga to miła Jess, która przeszła już przynajmniej jedną "rundę" i uważa, że jedynym sposobem, by odzyskać syna jest zatrzymać pętlę ( z perspektywy widza dowiadujemy się, że Jess podchodzi do tego w różnoraki sposób). Trzecia Jess to Jess po wypadku- straciła syna więc nie ma o co walczyć i po co ratować obcych ludzi. Wykazuje się o wiele większą brutalnością. Ta teoria jest tylko moim wymysłem, ale myślę że jest bliska prawdy :)