Naprawdę ciężko się oglądało. Ani nie bawiło, ani nie powiało grozom, gdzie pod tym względem wystarcza mi niewiele. Nie jestem zeznajomiona z fandomem,także nie wiem na ile fabuła faktycznie odzwierciedla grę. Działo się tam tyle niedorzeczności, że nie potrafiłam tego racjonalnie wytłumaczyć. Relacja z policjantką, gdzie w Polsce daliby Ci mandat i by się z Tobą nie pieprzyli, a tutaj mamy całkowicie odmienny koncept. Zupełnie dla mnie nienaturalne. Jak w ogóle przeprowadzone zostało śledztwo? Nikt naprawdę się nie zorientował, że w maszynach są zwłoki? Nie było czuć fetoru? Albo zostawienie na pastwę dusz tych dzieci pod koniec filmu, główny bohater nie zainteresował się co z nimi dalej? Tutaj przymykam oko, bo pewnie ma to jakieś większe wytłumaczenie w fandomie. Ciasteczko wyjadło twarz złodziejowi, a głównemu bohaterowi lekko poharatało nogę. Nikt nie zainteresował się zaginięciami? Żadna policja, nic? Nagle zniknęła niania dziecka, a główny bohater raz zadzwonił i tyle? Absurdalne.
"Relacja z policjantką, gdzie w Polsce daliby Ci mandat i by się z Tobą nie pieprzyli,, XD? W filmie masz jasno wyjaśnione dlaczego tak było
XD? Po za tym stwierdziłaś, że główny bohater nie pomaga tym duszom. Nie wiem jak ty, ale ja po takim zdarzeniu nigdy bym nie chciał wracać do miejsca z czterema morderczymi maszynami.
Tak i dlatego pod koniec filmu zrobił nadzieję siostrze, że być może kiedyś się jeszcze zobaczą z maszynami. XD Temat też nagle zamknięty.
+ skąd dziewczynka wiedziała, że trzeba podmienić rysunek w restauracji . Rozumiem koncepcję, że trzeba było zmienić los wydarzeń, ale jak ona na to wpadła? Nagle mamy rozwiązanie problemu, które nie było jakoś szczególnie powiązane z tym co działo się wcześniej w filmie.
Na początku filmu głównemu bohaterowi zostało wytłumaczone, że dla dzieci obrazki mają bardzo duże znaczenie, jak nie większe niż mowa, i jeśli dobrze pamiętam, to mikę zasugerował siostrze, żeby zmieniła rysunek, być może właśnie przez tamtą rozmowę. Co do rysunków, to te motyw jest zaczerpnięty z trylogii książek fnaf Silver eves
Jak to skąd? Sama tłumaczyła Mike'owi, że one bardzo lubią rysunki, we filmie wcześniej też padła kwestia, że rysunki są bardzo ważne dla dzieci, a w animatronikach bądź co bądź są dusze dzieci.
Film ma swoje wady i mógł być zrobiony lepiej, ale argumenty niektórych brzmią jakby przespali połowę filmu.
No to skoro daje do zrozumienia, że jeszcze zobaczy sie z maszynami to nie zostawia tych duszy na pastwe losu XD odpowiadasz sama sobie (+po prostu daje widzowi do zrozumienia, że bedzie 2 sezon)